W szóstej kolejce przeciwnikiem KPR Padwy Zamość będzie prowadzący w tabeli Śląsk Wrocław. Pierwszy gwizdek spotkania w sobotę o godzinie 19
W hali OSiR szykuje się sportowe widowisko dla kibiców piłki ręcznej. Fani będą mogli obejrzeć w akcji głównego kandydata do awansu do ligi zawodowej. Wrocławianie znakomicie radzą sobie w I lidze centralnej, wygrali wszystkie pięć spotkań i z dorobkiem 15 punktów plasują się w fotelu lidera.
Obecna ekipa Śląska powstała w 2011 roku. Wcześniej drużyna piłki ręcznej funkcjonowała w strukturach wielosekcyjnego Śląska i została założona w 1955 roku. W piłce ręcznej siedmioosobowej WKS Śląsk zadebiutował w 1957 roku. W dorobku ma 15 tytułów mistrza Polski, sześć razy zdobywał wicemistrzostwo kraju, siedem razy triumfował w Pucharze Polski. W sezonie 2009/2010 ekipa z Wrocławia przeżywała ogromne kłopoty kadrowe spowodowane kontuzjami czołowych graczy.
Rozgrywki zakończyła na dziewiątej pozycji dającej utrzymanie w ekstraklasie. Jednak po za zakończeniu sezonu zespół z przyczyn finansowych wycofał się z rozgrywek. Drużyna została reaktywowana w 2011 roku jako samodzielny jednosekcyjny zespół. Po roku gry w II lidze nastąpił awans. W sezonie 2013/2014 Śląsk awansował do superligi, z której po dwóch latach gry został zdegradowany do I, a potem do II ligi. Powrót do I ligi nastąpił w sezonie 2020/2021.
Wrocławianie nie spuszczają z tonu. Dotychczas pokonali: Stal Mielec, Grot Blachy Pruszyński Anilanę Łódź, Budimex Stal Gorzów Wielkopolski, SMS ZPRP I Kielce i przed tygodniem AZS AWF Biała Podlaska. Z zespołem akademików lider wygrał 30:26. Goście przyjeżdżają do Zamościa z zamiarem kontynuacji zwycięskiej serii.
Sobotnie spotkanie, po raz pierwszy w obecnym sezonie, zostanie rozegrane przy komplecie publiczności. Zakończyły się bowiem prace modernizacyjne w hali OSiR i już obie trybuny będą dostępne dla kibiców. – Mam nadzieję, że kibice przyjdą w komplecie. Do tej było spore zainteresowanie naszymi meczami. Teraz, kiedy już będziemy mieć do dyspozycji trybunę dolną i górną, na pewno będzie grać się nam lepiej przy tak licznej publiczności – mówi zamojski szkoleniowiec Zbigniew Markuszewski.
Zamościanie przystąpią do rywalizacji z trzema wygranymi w czterech meczach. W ostatniej kolejce KPR Padwa pokonała na wyjeździe spadkowicza z superligi Sandra Spa Pogoń Szczecin 36:32. Faworytem są rywale, ale gospodarze nie zamierzają poddać się przed walką.
– Gramy z dobrym zespołem, który kadrowo jest już przygotowany na awans do superligi. W Śląsku gra kilku moich zawodników, których prowadziłem z MMTS Kwidzyn: Hubert Kornecki, Kacper Majewski i Bartosz Dudek. Będzie to ciężki mecz. Gdybyśmy grali w optymalnym składzie, mielibyśmy łatwiej. Musimy radzić sobie bez kilku kontuzjowanych zawodników. Ćwiczymy pewne warianty na to spotkanie. Jestem przekonany, że będziemy gotowi do podjęcia walki z liderem – zapowiada Markuszewski.
AZS AWF podejmuje beniaminka
Drugi z przedstawicieli naszego regionu AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się we własnej hali z beniaminkiem Jurandem Ciechanów. Rywale znakomicie radzą sobie po wywalczonym awansie. Z pięciu spotkań wygrali cztery. Pierwszej porażki w tym sezonie doznali przed tygodniem z innym beniaminkiem – SMS ZPRP I Kielce (32:35). Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.