MKS AZS UMCS Lublin rozpoczął nowy rok od cennego zwycięstwa. Podopieczne Patryka Maliszewskiego w hali Globus pokonały MTS Kwidzyn.
Początkowo wydawało się, że przyjezdne przespacerują się po lubliniankach, bo już w 4 min wygrywał 4:1. Akademiczki kompletnie nie miały pomysłu na sforsowanie szczelnej obrony ekipy z Kwidzynia. Z czasem jednak udawało się w niej znajdować coraz więcej luk, a sygnał do przejęcia inicjatywy dała bardzo ambitna Klaudia Kuc. Do przerwy jednak to rywalki prowadziły 14:12.
Po zmianie stron lublinianki objęły zdecydowane prowadzenie, wynoszące w 47 min nawet 3 bramki. Kilka nieodpowiedzialnych zagrań sprawiło, że doszło do nerwowej końcówki. W niej kapitalnymi indywidualnymi akcjami popisywała się Gabriela Tomczyk. Jeszcze lepsza była jednak Magdalena Markowicz, zdobywczyni 7 bramek. – Głównym celem tej drużyny jest wprowadzanie młodzieży do profesjonalnej piłki ręcznej. Ona ma tu ogrywać się i zdobywać doświadczenie. Nie patrzymy więc na nasze miejsce w tabeli – mówi Patryk Maliszewski, opiekun MKS AZS UMCS.
MKS AZS UMCS Lublin – MTS Kwidzyn 28:27 (12:14)
Lublin: Nóżka, Żywot – Markowicz 7, Tomczyk 5, Warias 4, Byzdra 4, Suszek 2, Kuc 2, Dziuba 2, Vlasiuk 1, Blaszka 1, Bańka, Dąbała, Mikocka, Kary: 22 min.
Kwidzyn: Kobyłko, Markavka – Szynkaruk 8, Guziewicz 6, Kupc 5, Gaura 4, Boryń 2, Kamieniecka 1, Gimińska 1, Trzaska, Milewska, Myścich, Borowska. Kary: 20 min.
Sędziowali: Podsiadło i Świostek (obaj Radom). Widzów: 150.