W ostatniej kolejce zamościanie pokonali na wyjeździe Budimex Stal Gorzów Wielkopolski 25:23
Mecz w Gorzowie został rozegrany w nowej hali - Arenie Gorzów. Do tej pory miejscowi rywalizowali w hali sportowej Zespołu Szkół nr 20. Obiekt może pomieścić 5067 czyli ponad pięć razy więcej od szkolnej hali. Inauguracyjny występ gospodarzy obejrzało 4000 kibiców. Tłumy na trybuny ściągnął też fakt rangi spotkania. Na boisku rywalizowały bowiem wicelider z Zamościa i trzecia ekipa Stali. Na brak emocji publiczność nie mogła narzekać.
Drużyny w tabeli dzieliły zaledwie dwa punkty. W przypadku wygranej KPR Padwa odskakiwała gorzowianom na trzy punkty i umacniała się w fotelu wicelidera. Zwycięstwo gospodarzy pozwoliłoby im wyprzedzić gości w klasyfikacji pozbawiając drugiej lokaty na półmetku rozgrywek. Starcie było zatem meczem o podwójną stawkę.
Zamościanie mieli konkretny cel.- Mamy zespół przygotowany do gry z takim przeciwnikiem. Czas pokaże na co będzie nas stać w Gorzowie. Mimo to jedziemy po zwycięstwo. Czujemy, że jesteśmy w stanie o nie powalczyć. Chcemy zdobyć trzy punkty - zapowiadał szkoleniowiec Padwy Zbigniew Markuszewski.
Zapowiedzi szkoleniowca znalazły odzwierciedlenie na boisku. Od początku to Padwa wyszła na prowadzenie. W drugiej minucie do siatki trafił Mateusz Morawski (1:0). Do 25 minuty przyjezdni utrzymywali kilkubramkowe prowadzenie: 6:4, 9:7, 10:9. Lekkie oddanie inicjatywy miało miejsce pomiędzy 26, a 28 minutą. W tym czasie gorzowianie zdobyli cztery bramki z rzędu i na tablicy wyników pojawiło się prowadzenie Stali 12:10. Jeszcze przed przerwą zamościanie odrobili straty i wyszli na 13:12.
Po zmianie stron podopieczni trenera Markuszewskiego kontrolowali wydarzenia na boisku. Padwa prowadziła 15:12, 17:14, 20:16, 23:20, 25:22. Mecz zakończył się wygraną 25:23. Było to 11 zwycięstwo zamościan w sezonie, którzy zakończyli pierwszą rundę na wysokim drugim miejscu. - W hali prawie był komplet publiczności. Tylko nieliczne miejsca były wolne. Gospodarze pod względem organizacyjnym stworzyli bardzo ciekawe widowisko i bardzo chcieli z nami wygrać. Widać, że w Gorzowie powoli rozważają walkę o superligę. Trochę popsuliśmy im mecz w nowym obiekcie. Już w pierwszej połowie powinniśmy zbudować wysoką przewagę bramkową, jednak jakoś to zadanie nam nie wychodziło. Mecz mieliśmy pod kontrolą. Byliśmy lepsi do przeciwnika i zasłużenie wygraliśmy - mówi zamojski szkoleniowiec.
Już w weekend zespoły I ligi centralnej rozpoczną rundę rewanżową. Szczypiorniści Padwy mieli zagrać mecz z SMS ZPRP I Kielce. To spotkanie zostało jednak przełożone na 13 lutego. O ligowe punkty Padwa powalczy ponownie w sobotę 3 lutego w derbach z AZS AWF Biała Podlaska (mecz w Zamościu). Wcześniej, bo już 30 stycznia, zmierzy się także u siebie z Azotami Puławy. Będzie to spotkanie Pucharu Polski.
Budimex Stal Gorzów Wielkopolski - KPR Padwa Zamość 23:25 (12:13)
KPR Padwa: Gawryś, Kozłowski - Fugiel 5, Morawski 4, Bączek 3, Małecki 2, Obydź 2, Skiba 2, Szymański 2, Czerwonka 1, Konkel 1, Olichwiruk 1, Pstrąg 1, Puszkarski, Adamczuk, Szeląg. Kary: 8 minut.