Mecz 9 kolejki pomiędzy AZS AWF Biała Podlaska i MTS Chrzanów nie dojdzie do skutku. Powodem tego jest grypa, która dopadła akademików. Wczoraj na zwolnieniach lekarskich przebywało ośmiu szczypiornistów z Białej Podlaskiej.
– Wysłaliśmy wyjaśnienia do Warszawy i do Chrzanowa. Rozmawiałem też o naszej sytuacji z prezesem MTS – tłumaczy Wojciech Horeglad, kierownik AZS.
– Nasza prośba nie była rywalom na rękę, ale na to, co się dzieje z zawodnikami, nie mamy żadnego wpływu. W łóżkach, do najbliższej środy, ma leżeć aż ośmiu piłkarzy. A lada dzień mogą do nich dołączyć kolejni. Gdybyśmy mieli zgłoszonych do rozgrywek juniorów, to pojechalibyśmy na spotkanie z tą grupą wiekową.
Nie możemy jednak tego zrobić, ponieważ nasza młodzież walczy pod szyldem UKS Kraszak, a więc formalnie jest to zupełnie inny zespół.
Pierwszy z chorobą przegrał Kacper Żuk, potem dołączyli do niego inni szczypiorniści.
– Na zwolnieniach są także Tomasz Morąg, Zygmunt Kamys, Michał Kieruczenko, Grzegorz Fryc, Tomasz Filipiak, Piotr Pezda, Rober Deszczyński – wylicza trener Sławomir Bodasiński.
– Pewnie, że wolelibyśmy zagrać mecz w wyznaczonym czasie, ale sytuacja jest wyjątkowa. Chcemy, aby do przełożonego spotkania doszło w sobotę 28 listopada. To najbliższy wolny termin w I lidze.