W sobotę bialczan czeka ciężkie spotkanie z Gwardią Opole, która w tym sezonie odniosła już trzy zwycięstwa. - Rzeczywiście początek sezonu w naszym wykonaniu nie należał do porywających, ale z każdym meczem gra wygląda lepiej. Jesteśmy naprawdę dobrej myśli - powiedział Zygmunt Kamys, obrotowy akademików.
Po ostatniej porażce z AZS Politechniką Radom podopieczni Sławomira Bodasińskiego mieli dłuższą przerwę.
- Poświęciliśmy ten czas na naładowanie baterii. Dużo myśleliśmy o naszych słabszych występach i wyciągnęliśmy wnioski. W ostatnim czasie bardzo dużo pracowaliśmy nad siłą i szybkością, więc mam nadzieję, że znajdzie to odzwierciedlenie w Opolu. Rywale to solidna ekipa, która ma w swoich szeregach kilku doświadczonych zawodników. - Według mnie ich najsilniejszym punktem jest 40-letni bramkarz Piotr Donosiewicz - stwierdził Kamys.
Oprócz niego o sile opolan decydują jeszcze Wojciech Knop - zdobywca 33 bramek w tym sezonie i Marcin Śmieszek. - Czuję po sobie, że złapałem świeżość i wydaje mi się, że podobnie jest z resztą zespołu. Wierzę, że przełamiemy złą passę i pokonamy Gwardię - zapowiada Kamys.