Przed rokiem, to był mecz. Start przegrał jedną bramką, a teraz? – mogli mówić po spotkaniu kibice z Elbląga. Rzeczywiście, w sobotniej konfrontacji emocji było jak na lekarstwo. Już od pierwszych minut było jasne, że komplet punktów zgarną lublinianki.
Po przerwie inicjatywa leżała już wyłącznie po stronie mistrzyń kraju, które w ciągu dziesięciu minut odskoczyły gospodyniom na siedem bramek. W 55 min, kiedy na parkiecie znajdowały się już wyłącznie rezerwowe zawodniczki z Lublina, stan rywalizacji wynosił 19:29.
Trener Grzegorz Gościński, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, ponownie skorzystał z możliwości ogrywania szerokiej kadry SPR. Głównie dzięki tej decyzji spotkanie nie zakończyło się całkowitym pogromem zespołu Andrzeja Drużkowskiego.
Lublinianki następne spotkanie ligowe rozegrają awansem. Mecz z KPR Jelenia Góra, który miał się odbyć w ramach trzeciej kolejki w sobotę w Lublinie (19 września), został przeniesiony na piątek do Jeleniej Góry. Natomiast dzień wcześniej nasza drużyna zmierzy się we Wrocławiu z miejscowym AZS AWF.
– Wszystko podporządkowujemy już turniejowi kwalifikacyjnemu. Chcemy zagrać w nim jak najlepiej. Dzięki temu zabiegowi piłkarki będą miały więcej czasu, żeby skupić się na występach w eliminacjach. Rozwiązanie z dwoma spotkaniami na wyjeździe zmniejszy również koszty, a to ważna sprawa – mówią w lubelskim klubie.
Lubelscy kibice zobaczą siódemkę SPR dopiero w pierwszym spotkaniu turnieju – 3 października. Pierwszym przeciwnikiem ekipy Grzegorza Gościńskiego będzie Rumentul Urban Brasov.
Start Elbląg – SPR Lublin 22:33 (12:15)
SPR: Sadowska, Jurkowska – Malczewska 4, Małek, Włodek 7, Majerek 6, Marzec 3, Wojdat 2, Repelewska 6, Tyda, Figiel, Puchacz 4, Mielczewska, Wojtas 1. Kary: 6 min.
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczykowski (Szczecin).