W dziesięcioosobowym składzie wybrała się do Gorzowa Wielkopolskiego drużyna Avii na ligowe spotkanie z miejscowym GTPS. Świdniczanie, mimo że wystąpią osłabieni brakiem Marcina Jarosza i Michała Jaskulskiego, bardzo liczą na podtrzymanie dobrej serii i przywiezienie punktów.
A do realizacji tego celu pozostały jeszcze dwa mecze: dzisiejszy oraz za tydzień z Energetykiem Jaworzno. Patrząc na klasę rywali, zadanie w Gorzowie wydaje się być najtrudniejsze.
GTPS to drużyna o dużych możliwościach. Grają w niej zawodnicy, którzy w przeszłości występowali w klubach ekstraklasy – Krzysztof Grzesiowski czy Marcin Olichwer, a na ławce trenerskiej zasiada Sławomir Gerymski.
Jednak ostatnie wyniki pokazują, że gorzowianie znaleźli się w dołku, z którego planują wyjść już w meczu z Avią. Choć dotychczas GTPS lepiej walczyło się na wyjazdach. Na swoim parkiecie rywale przegrali dwa z trzech spotkań (2:3 z Fartem Kielce i 1:3 z Treflem Gdańsk).
Poza tym przeciwko Avii nie zagrają kontuzjowani Paweł Kupisz i Piotr Adamowicz. – Jedziemy pokazać się z dobrej strony, ucieszy nas każda zdobycz. Mimo że wystąpimy osłabieni, liczymy na udany występ – zapowiada przyjmujący świdniczan Wojciech Pawłowski.