Ekipa Moniki Marzec w Moście rozegrała trzy wartościowe sparingi z bardzo wymagającymi przeciwnikami
W piątek lublinianki rywalizowały z drużyną DHK Banik Most, która od lat dominuje w czeskim szczypiorniaku. Co ciekawe, ten zespół jest prowadzony przez polskiego szkoleniowca, Adriana Struzika. Ta prestiżowa rywalizacja została rozstrzygnięta na korzyść gospodyń, które wygrały 30:28. Lubelski zespół momentami grał bardzo dobrze, chociaż nie brakowało też słabszych momentów. Pewnym problemem był na pewno fakt, że w składzie wciąż jest tylko jednak kołowa, Andrijana Tatar. Czarnogórka grała bardzo dobrze i zdobyła aż siedem bramek. W końcówce górę wzięło jednak doświadczenie zawodniczek Banika, które dość spokojnie dowiozły zwycięstwo do końcowej syreny.
W sobotę MKS rywalizował z niemieckim Thuringer HC, które podobnie jak lubelski zespół będzie rywalizował w Lidze Europejskiej. Mecz był bardzo zacięty, a brązowe medalistki mistrzostw Polski grały zdecydowanie szybciej niż w piątek. Wystarczyło to do zremisowania 28:28 tego spotkania. W zespole z Lublina najskuteczniejsze były Marta Gęga i Daria Szynkaruk. Obie zdobyły po pięć bramek.
W niedzielę MKS miał zmierzyć się z rumuńskim CS Gloria 2018 Bistrita-Nasaud. Przeciwniczki jednak we wcześniejszym spotkaniach zostały zdziesiątkowane przez urazy, dlatego w ostatniej chwili organizatorzy zmienili Polkom rywala. W efekcie naprzeciw MKS stanął czeski DHC Plzen. To był najlepszy występ lublinianek w Moście, a podopieczne Moniki Marzec wygrały go aż 40:26. Najskuteczniejsze w naszym zespole były Oktawia Płomińska i Andrijana Tatar, które zdobyły po 7 bramek.
Przypomnijmy, że tegoroczny sezon Superligi rozpocznie się 8 września. MKS FunFloor Perła Lublin w pierwszej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Suzuki Korona Handball Kielce.