Orlen Superliga piłkarek ręcznych MKS FunFloor Lublin w weekend rozegra dwa wyjazdowe spotkania z Thuringen HC
Podopieczne Edyty Majdzińskiej pojadą do Niemiec w bardzo dobrych nastrojach. Są one spowodowane wygraniem I Memoriału Edwarda Jankowskiego, który odbywał się w minionym tygodniu w hali Globus. Wicemistrz Polski pokonał w tej imprezie trzech mocnych rywali – CS Minaur Baia Mare, MKS PR Urbis Gniezno oraz MKS Iuventa Michalovce. Szczególnie wygrana z tym pierwszym przeciwnikiem była szczególnie wartościowa, bo solidny rumuński zespół został rozbity aż 31:19.
– Za nami bardzo wartościowe granie. Dziewczyny mierzyły się z bardzo wymagającymi rywalami. Najlepsze zawody zespół rozegrał pierwszego dnia. Trzeciego dnia już wyraźnie widoczne było zmęczenie. Warunki atmosferyczne dały się drużynie we znaki. To ostatnie spotkanie jednak było również bardzo wartościowe. Bramkarka Iuventy pokazała nam, nad czym musimy pracować. Bardzo ważne jest, byśmy po każdym turnieju wyciągały wnioski. Ogólnie jestem zadowolona z tych trzech dni. Większość piłkarek utrzymywało koncentrację. Nie było sytuacji, w której zawodniczka wchodząca z ławki na boisko stawała się słabszym ogniwem od nominalnej piłkarki, którą w danym momencie zastępowała. To jest dla mnie bardzo ważne zarówno w ataku, jak i obronie – ocenia na klubowym portalu Edyta Majdzińska, trenerka MKS.
I dodaje, że jej podopieczne cały czas idą do przodu, a gra wygląda coraz lepiej. – Kibice mogli zobaczyć 14 równych zawodniczek, które z taką samą siłą i determinacją tworzą charakter naszego zespołu. Wszystko robimy po to, by efekt naszej pracy był widoczny po starcie sezonu. Staramy się wyciągać wnioski na bieżąco. Raz wychodzi to dziewczynom lepiej, a raz gorzej. Można jednak z całą stanowczością stwierdzić, że zespół wciąż się rozwija, a jego gra wygląda momentami naprawdę fajnie – wyjaśnia Gajdzińska.
– Te wyniki chyba dobrze o nas świadczą. Szczególnie cieszymy się z tego, że mogłyśmy zaprezentować się w dobrej formie tutaj, w naszej hali, przed naszymi kibicami. Widać efekty naszej pracy. Idziemy małymi krokami do przodu i mamy powody do zadowolenia. Nie da się ukryć, że w hali było gorąco, nie tylko ze względu na widowisko. Warunki były jednak takie same dla wszystkich zespołów. Byłyśmy zmotywowane, by osiągnąć tu dobry wynik. Realizowałyśmy nasze założenia. Indywidualnie czuję, że jestem coraz szybsza, ale to jeszcze nie jest to. Mogę obiecać, że będzie jeszcze lepiej – dodaje w rozmowie z klubowymi mediami skrzydłowa Oktawia Płomińska.
Teraz przed lubliniankami kolejne sprawdziany formy. Tym razem w roli egzaminatora wystąpi niemiecki Thuringer HC, który w poprzednim sezonie dotarł do turnieju Final Four Ligi Europejskiej. Tam poniósł dwie porażki - najpierw z Ikast Handbold, a później z BV Borussia 09 Dortmund. Czwarte miejsce jednak musi budzić olbrzymi szacunek.
Mecze z Niemkami są jednym z ostatnich etapów przygotowań do startu Orlen Superligi. Pierwszy ligowy mecz MKS FunFloor ma zaplanowany na 12 września. Wówczas o godz. 18 do hali Globus przyjedzie Galiczanka Lwów, a ta rywalizacja będzie transmitowana na antenie Polsatu Sport Extra.