MKS Perła Lublin przebywa na obozie w Spale. Joanna Szarawaga miała już operację barku i na boisko wróci najwcześniej za cztery miesiące.
Brak doświadczonej kołowej to potężna strata dla brązowych medalistek mistrzostw Polski. Szarawaga miała być jedna z najważniejszych postaci w zespole Moniki Marzec. Wobec jej długiej absencji klub został tylko z jedną kołową, Andrijaną Tatar. Nic więc dziwnego, że lubelscy działacze sondują teraz rynek w poszukiwaniu uzupełnień na tej pozycji.
– Joanna Szarawaga była kilkukrotnie diagnozowana i badania wykazały, że ma uszkodzony bark. Ta kontuzja wiąże się z kilkumiesięczną przerwą. Mamy nadzieję, że wróci do treningów jak najszybciej. Nie zamierzamy jej jednak naciskać, bo wiemy, że przed nią jeszcze kilka lat grania. Aby mogła to robić, to musiała przeprowadzić ten zabieg – powiedziała Monika Marzec.
– Kontuzji nabawiłam się pod koniec sezonu. Po zrobieniu rezonansu okazało się, że niezbędny będzie zabieg, ze względu na uszkodzenia obrąbka barku. Zrobiłam niezbędne badania, zasięgnęłam fachowej opinii, jestem też w stałym kontakcie z fizjoterapeutą Michałem Bartkowiakiem z naszej kadry narodowej. Nie jest to na szczęście tak poważna kontuzja, jak ta z 2013 roku, zaraz po debiucie w Lublinie, ale czeka mnie przerwa w treningach. Jestem po operacji barku przeprowadzonej w Poznaniu w Rehasport. To bardzo znane miejsce polskim sportowcom, polecały mi je dodatkowo Asia Drabik czy Patrycja Noga, które doznały podobnej kontuzji, dlatego za zgodą klubu zabieg odbył się właśnie tam. Obecnie przebywam w domu rodzinnym, przy rodzicach, czyli pod najlepszą możliwie opieką. Najgorsze już za mną, bo najtrudniejszy był ten pierwszy dzień – powiedziała klubowym mediom Joanna Szarawaga.
Lublinianki na obozie w Spale będą przebywać do piątku. – Główny akcent kładziemy na przygotowanie fizyczne zespołu. Istotna jest też integracja drużyny. W każdym zespole umiejętność przebywania ze sobą jest bardzo ważna. Dziewczyny będą się widzieć przez 24 godziny na dobę, więc te kilka ciężkich dni powinno skonsolidować zespół – dodaje Monika Marzec.
Po powrocie ze Spały lublinianki znowu będą ćwiczyć na własnych obiektach. Sierpień natomiast będzie okresem intensywnych sparingów. W dniach 6-7 sierpnia lublinianki wezmą udział w turnieju w Łaziskach Górnych, gdzie oprócz nich wystąpią jeszcze Piotrcovia Piotrków Trybunalski, Korona Kielce i KPR Ruch Chorzów. Tydzień później zespół uda się do czeskiego Mostu na Porcelain Cup. To bardzo dobrze obsadzona impreza, w której zagrają rumuńska Gloria Bistrita, niemiecki Thuringer HC i miejscowy Banik Most. Na trzeci weekend sierpnia zaplanowany jest z kolei turniej w Kielcach, a towarzyskie granie w tym miesiącu dopełni jeszcze sparing z Piotrcovią.