W spotkaniu 22. kolejki Azoty Puławy zmierzą się na własnym terenie z Zagłębiem Lubin. Pierwszy gwizdek w niedzielę o godzinie 16.
Nieważne w jakim czasie w rozgrywkach puławianie rywalizują o punkty z zespołem „Miedziowych”, zawsze są to zacięte mecze, które elektryzują kibiców i podnoszą adrenalinę. Tak też będzie i tym razem.
Jedni i drudzy mają swoje problemy. Zagłębie wygrało tylko sześć z 21 spotkań, ostatnio 11 lutego, na wyjeździe z Grupą Azoty Unia Tarnów (34:26). W poprzedniej kolejce zespół z Lubina w meczu przed własnymi kibicami musiał uznać wyższość Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, przegrywając 27:32.
Azoty również zaliczyły wpadkę, już nie pierwszą w obecnym sezonie, przegrywając na wyjeździe z beniaminkiem Zepter KPR Legionowo (39:41). Gospodarze liczą na rehabilitację po ostatnich niepowodzeniach. W końcu, w ostatnich sześciu występach podopieczni trenera Siergieja Bebeszki wygrali tylko… raz. Na wyjeździe z MMTS Kwidzyn. Nie szło im nie tylko w lidze, ale i w Pucharze Polski, z którego odpadli po porażce z Wybrzeżem Gdańsk.
Trzeba jeszcze dodać, że w dwóch poprzednich spotkaniach defensywa ekipy z Puław, delikatnie mówiąc nie radziła sobie najlepiej, a świadczy o tym aż 80 straconych bramek.
Jak wygląda sytuacja obu ekip w tabeli? Azoty zajmują obecnie piąte miejsce, ale do czwartego Chrobrego Głogów tracą już osiem punktów. Z kolei trzeci Górnik Zabrze wyprzedza zespół z Puław aż o 11 „oczek”. „Miedziowi” są na drugim biegunie, bo do tej pory uzbierali zaledwie 18 punktów i plasują się na trzeciej pozycji od końca.