Mecz ze Stalą będzie przetarciem przed półfinałem play-off o mistrzostwo Polski z Orlen Wisłą Płock
Azoty rozegrają dzisiaj w Puławach o godzinie 18 pierwszy mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski ze Stalą Mielec.
Stawką dwumeczu będzie awans do Final Four tych rozgrywek. Przed rokiem w turnieju finałowym zajęli najbardziej nielubiane przez sportowców czwarte miejsce. Najpierw ulegli w półfinale Orlen Wiśle Płock, a następnie w batalii o brąz nie dali rady Górnikowi Zabrze. W dorobku puławskiej siódemki są jeszcze dwa trzecie i jedno czwarte miejsce.
Obecna edycja PP jest już piątą z rzędu, w której puławska siódemka będzie chciała znaleźć się w gronie czterech najlepszych zespołów w Polsce. Azoty zaczęły rywalizację od 1/8 finału, gdzie rozprawiły się na wyjeździe z I-ligowym Wybrzeżem Gdańsk 28:25. Przy losowaniu par ćwierćfinałowych szczęście sprzyjało podopiecznym trenera Ryszarda Skutnika. Los przydzielił jedną z najsłabszych drużyn superligi Stal Mielec. Rywal walczy o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej zajmując obecnie przedostatnie miejsce w grupie spadkowej. Niżej w klasyfikacji pozostaje już tylko zdegradowany do I ligi Śląsk Wrocław.
Stal, która podobnie jak puławianie rozpoczęła występ od 1/8 była sprawcą niespodzianki. Za taką należy bowiem uznać wyeliminowanie wyżej notowanej Pogoni Szczecin po zwycięstwie 31:25. – Goście nie są już tym samym zespołem, z którym mierzyliśmy się w lidze w sezonie zasadniczym. Obecnie to zdecydowanie mocniejsza ekipa, ostatnio wygrała kilka spotkań – przyznaje rozgrywający Azotów Robert Orzechowski.
Gospodarze mają przed środowym spotkaniem swoje zmartwienia. W niedzielę zakończyła się bowiem przerwa na potrzeby reprezentacji. I tak poza Puławami byli Piotr Masłowski, Przemysław Krajewski i Rafał Przybylski. Do swoich drużyn narodowych wyjechali Czesi Jan Sobol i Leos Petrovsky oraz Bośniak Nikola Prce. – Z pierwszej drużyny w treningach w tym okresie uczestniczyło zaledwie trzech zawodników. Posiłkowaliśmy się juniorami i drugim zespołem – tłumaczy popularny „Orzech”.
W Puławach nie zakłada innego scenariusza niż zwycięstwo w pierwszym meczu i dopełnienie formalności w rewanżu za dwa tygodnie w Mielcu. Ponadto starcie ze Stalą będzie ostatnim sprawdzianem przed półfinałem play-off o mistrzostwo Polski z Orlen Wisłą Płock, w którym rywalizacja rozpocznie się już w weekend. – To bardzo dobrze, że będziemy mogli znowu zagrać w komplecie w meczu o mniejszym ciężarze gatunkowym. Takie przetarcie jest nam bardzo potrzebne – twierdzi Orzechowski.
Grają inni
Pozostałe pary 1/4 finału Pucharu Polski (mecze w środę wieczorem): Orlen Wisła Płock – Zagłębie Lubin * Górnik Zabrze – Chrobry Głogów.
W spotkaniu rozegranym awansem 30 marca: Vive Tauron Kielce – Gwardia Opole 41:17. Wtorkowy rewanż tych zespołów zakończył się po zamknięciu środowego wydania gazety.