W pierwszym meczu mistrzostw świata reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych przegrała z wicemistrzami olimpijskimi Niemcami 28:35. W piątek Biało-Czerwoni zmierzą się z Czechami (godzina 18)
W wyjściowej siódemce pojawił się skrzydłowy Azotów Puławy Marek Marciniak. Puławianin grał w obronie na prawym rozegraniu, w ataku zmieniał się z Arkadiuszem Moryto na prawej flance.
Niemcy zaczęli od trafienia Juriego Knorra, wyrównał w trzeciej minucie Kamil Syprzak (1:1). Wbrew przedmeczowym opiniom Biało-Czerwoni nie „pękli” przed wyżej notowanym rywalem. W czwartej minucie Ariel Pietrasik przymierzył z dziewiątego metra (2:1). Polacy dzielnie przetrwali podwójne osłabienie (kary dla Macieja Gębali i Jana Czuwary) i w 11 min wyszli na 6:4, po golu z akcji Syprzaka. Niemcom znakomitą pracę wykonywał doświadczony bramkarz, znany z gry w Kielcach, Andreas Wolff. W polskiej bramce próbował mu dorównać Adam Morawski.
W 16 min historyczne trafienie w mistrzostwach świata zaliczył Marek Marciniak lobując Wolffa (8:8). Receptą na zdobywanie bramek były dogrania na koło do Kamila Syprzaka (9:8, 10:9 w 21 min). W 22 min Pietrasik podwyższył na 11:10, a minutę później na 12:11. W 29 min Jan Czuwara ponownie wyprowadził Polaków na prowadzenie (14:13). Niestety w końcówce nasi rywale doprowadzili do remisu, a sześć sekund przed końcem podwyższyli na 15:14.
Druga odsłona rozpoczęła się od wyrównania Pietrasika (15:15). Niestety, Niemcy ekspresowo odpowiedzieli (15:16). W tej części mecz na ławce rozpoczął Marciniak. Na prawym skrzydle pojawił się Mateusz Wojdan. W 33 min Polacy przegrywali już 15:18. Wystarczyło sześć minut i Mikołaj Czapliński doprowadził do remisu 21:21. Na nieszczęście naszych reprezentantów w bardzo dobrej dyspozycji był bramkarz Niemiec David Spath. Golkiper bronił rzuty Syprzaka, rzut karny Pawła Paterka. Rzuty z siódmego metra bronił także Andreas Wolff (Syprzak). Niemcy nadal prowadzili (24:21).
W 45 min debiutanckie trafienie w reprezentacji zaliczył Wojdan (24:22). 10 minut później Polacy przegrywali różnicą już pięciu bramek (26:31) i praktycznie było po meczu. Ostatecznie Polska przegrała 28:35. Nasza reprezentacja nie wykorzystała aż czterech rzutów karnych.
Niemcy – Polska 35:28 (15:14)
Niemcy: Wolff, Spath – Uscins 10, Golla 6, Witzke 5, Knorr 5, Mertens 3, Koester 2, Zerbe 1, Fischer 1, Grgic 1, Lichtlein 1, Steinert, Stutzke, Dahmke. Kary: 8 min.
Polska: Morawski, Jastrzębski – Pietrasik 7, Syprzak 6, Jędraszczyk 4, Czapliński 2, Olejniczak 2, Moryto 2, Wojdan 2, Marciniak 1, Czuwara 1, Gębala 1, Adamski, Rogulski, Paterek, Przytuła. Kary: 8 min.