31-letni rozgrywający Vladislav Ostroushko wzmocni drugą linię Azotów Puławy. To już drugi szczypiornista z Ukrainy w ekipie brązowych medalistów Polski
5 marca zawodnik obchodził będzie 32. urodziny. Do tego czasy powinien już wkomponować się do nowego zespołu. Ostatnio występował w Kadetten Schaffhausen ze Szwajcarii. Grał z tym zespołem w Lidze Mistrzów, razem z byłym zawodnikiem Azotów Michałem Szybą. W spotkaniach fazy grupowej (grupa C) zdobył 21 bramek.
W wyjazdowym spotkaniu drugiej kolejki z Abanca Ademar Leon nowy nabytek Azotów był najskuteczniejszym strzelcem swojego zespołu rzucając sześć goli. Z kolei w rewanżowym starciu z Dynamem Bukareszt rozgrywający, razem z Szybą, również znalazł się w czołówce snajperów Kadetten. Na swoim koncie ponownie zaliczył sześć trafień. Ostroushko reprezentował również Motor Zaporoże, ZTR Zaporoże, Dynamo Mińsk, SKA St. Petersburg, HCM Baia Mare i Mieszkowa Brześć.
– Poszukiwaliśmy gracza na lewe rozegranie – przyznaje Jerzy Witaszek, prezes puławskiego klubu. – W sytuacji zmagania się z urazami Krzysztofa Łyżwy i Bartosza Kowalczyka konieczne było pozyskanie nowego zawodnika do drugiej linii.
Ostroushko będzie rywalizował o miejsce w składzie z Bośniakiem Nikolą Prce i Pawłem Podsiadło. Rozgrywający dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi – ma 202 cm wzrostu, waży 101 kg. Ukrainiec podpisał z puławskim klubem kontrakt do końca sezonu. – Potrzebujemy czasu aby wzajemnie się poznać. Niewykluczone, że w przypadku zadowolenia obu stron ze współpracy, zwiążemy się z zawodnikiem na dłużej – zapowiada prezes.
Pojawienie się Ukraińca w Puławach to bardzo dobra wiadomość dla fanów tego klubu. Niebawem przed drużyną spore wyzwanie. Już 17 stycznia puławianie wznowią rozgrywki w PGNIG Superlidze. Z kolei 11 lutego rozpoczną rywalizację w fazie grupowej Pucharu EHF. Ich pierwszym przeciwnikiem będzie Wacker Thun ze Szwajcarii. Zagrają także z Chambery Savoie z Francji i Fraikin BM. Granollers z Hiszpanii. Piłkarze wybiegać będą na parkiet co trzy, cztery dni. W obecnej sytuacji kadrowej do gry na lewej połówce w pełni zdolny jest jedynie Paweł Podsiadło. W tej sytuacji pojawienie się Ostroushki jest bardzo korzystnym rozwiązaniem. – Do końca sezonu wypadał nam z powodu urazu barku Krzysztof Łyżwa. Bartosz Kowalczyk przechodzi rehabilitację po operacji łąkotki, a Nikola Prce podkręcił kostkę podczas zgrupowania reprezentacji Bośni i Hercegowiny – tłumaczy Witaszek.
Nowy rozgrywający to już drugi Ukrainiec w barwach Azotów. W Puławach gra już jego rodak bramkarz Walentyn Koszowy.