Świdniczanie rozegrają w sobotę ostatni mecz w sezonie zasadniczym. Ich rywalem na wyjeździe będzie Orzeł Międzyrzecz. Ale spotkanie to nie ma już większego znaczenia. Natomiast po świętach Avia przystąpi do rywalizacji w play-off, a jej przeciwnikiem będzie Trefl Gdańsk.
I choć w minioną sobotę podopieczni trenera Krzysztofa Lemieszka nie powiększyli swojego dorobku punktowego, przegrywając na własnym parkiecie z Fartem Kielce, to i tak na kolejkę przed końcem, byli już spokojni o występy w play-off.
Wyłączna w tym zasługa drużyny z Bielska-Białej. To właśnie miejscowy BBTS, wygrywając 3:1 u siebie z Orłem, pozbawił go szansy na wejście do czwórki. Tym samym dzisiejszy wynik nie ma już dla Avii większego znaczenia.
Dlatego trener Krzysztof Lemieszek zamierza wykorzystać najbliższy mecz do sprawdzenia nowych rozwiązań przed meczami półfinałowymi z gdańszczanami. Pierwsze spotkania odbędą się 10 i 11 kwietnia w Trójmieście.
Trzecie i ewentualnie czwarte, tydzień później w Świdniku. – Pierwszy cel postawiony przed drużyną został osiągnięty, a było nim wejście do czwórki. Wciąż jednak przed zespołem kolejne zadanie, którym jest włączenie się do walki o awans – tłumaczy Zbigniew Biały, członek zarządu Avii.
Drużyny z Gdańska i Kielc zakończyły już występy w serii zasadniczej. Trefl wygrał 3:1 awansem w Spale, a kielczanie przegrali w minioną środę, na swoim parkiecie z AZS PWS Nysa 2:3.