![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-11/9fdbad21c38eee5faf23dabed9807b10_std_crd_830.jpg)
Dwie interwencje dotyczące niewybuchów z czasów II wojny światowej mieli w tym tygodniu puławscy policjanci.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Znaleziska z czasów II wojny światowej to najczęściej niewybuchy, które mogą stwarzać niebezpieczeństwo zagrożenia życia lub zdrowia. W ostatnim tygodniu puławscy policjanci otrzymali dwa takie zgłoszenia. W obu przypadkach na niewybuchy natrafili przypadkowi przechodnie.
Do pierwszego znaleziska doszło w Płonkach. Na polu wyorana została bomba lotnicza z czasów II wojny światowej, natomiast w Piskorowie leśniczy natrafił na dwa pociski moździerzowe oraz minę przeciwpiechotną.
W obu przypadkach miejsca znalezisk zostały zabezpieczone, a na miejsce wysłane patrole saperskie. Miejsca znalezisk zostały także dokładnie przeszukanie, na szczęście nie znaleziono więcej niewybuchów. Znaleziskami zajęli się saperzy i zabezpieczyli je do bezpiecznego zdetonowania.
– Niewybuchów nie wolno odkopywać, dotykać, podnosić, przenosić, uderzać, rozbijać, rzucać, podgrzewać (np. wrzucać do ogniska) czy manipulować nimi w jakikolwiek sposób. Niezachowanie należytych środków bezpieczeństwa po odnalezieniu niewypału lub niewybuchu, niewłaściwe postępowanie wynikające z braku świadomości o grożącym niebezpieczeństwie może doprowadzić do wielu nieszczęść, a nawet śmierci – przypomina komisarz Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji.
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-11/417a12a0086f7514e32884f66cbfbf87_v1_830.jpg)
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)