
W piątek po godzinie 17:00 w jednym z zakładów produkcyjnych na terenie Kraśnika doszło do groźnie wyglądającej awarii instalacji technologicznej. Akcja strażaków trwała prawie do północy.

Ze zgłoszenia, które wpłynęło do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kraśniku, wynikało, że z instalacji wyciekają niebezpieczne substancje chemiczne.
Na miejsce niezwłocznie zadysponowano jednostki PSP oraz druhów z OSP. Po dotarciu pierwszych zastępów potwierdzono rozszczelnienie instalacji i wyciek kwasu siarkowego, kwasu azotowego oraz siarczanu żelaza. Mimo powagi sytuacji, pracownicy obecni w hali – trzech mężczyzn – zdołali opuścić teren zakładu przed przybyciem służb ratowniczych i nie wymagali pomocy medycznej.
– Działania w pierwszej fazie skupiły się na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i wyznaczeniu strefy zagrożenia z użyciem specjalistycznych urządzeń detekcyjnych – informuje kapitan Maciej Piątek z KP PSP w Kraśniku. – Podjęto też próbę doraźnego zatrzymania wycieku.
Na miejsce dotarła również Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego „LUBLIN 1” z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie, która przeprowadziła przepompowanie i neutralizację niebezpiecznych substancji.
Zagrożenie udało się opanować. Nie doszło do skażenia systemu kanalizacji ani terenów sąsiadujących z zakładem.
Łącznie w działaniach uczestniczyło 12 zastępów straży pożarnej oraz funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. Dzięki sprawnej akcji służb, udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji zdarzenia.
