

Egzamin jest bardzo długi i trudny - mówi przewodniczący komisji. Po studiach i trzech latach aplikacji przyszedł czas na cztery dni egzaminów z różnych zagadnień prawa. W Lublinie rozpoczął się egzamin adwokacki.

44 aplikantów adwokackich stawiło się dzisiaj na egzamin organizowany przez Izbę Adwokacką w Lublinie.
- Egzamin jest bardzo długi i trudny, trwa cztery dni. Składa się z pięciu przedmiotów, a więc od wtorku do piątku będą pisać rozwiązania zadań z prawa karnego, cywilnego, gospodarczego, administracyjnego oraz zadania z zakresu etyki i wykonywania zawodu - mówi Cezary Wójcik, przewodniczący komisji oraz sędzia Sądu Apelacyjnego w Lublinie w stanie spoczynku.
Na rozwiązanie zadań aplikanci mają 6 godzin (ostatniego dnia jest to 8 godzin, gdy przyszli adwokacji mierzą się z dwoma zadaniami: z prawa administracyjnego i etyki zawodowej). Do dyspozycji mają laptopy jednak z wykorzystaniem specjalnej aplikacji, która blokuje możliwość kontaktu z innymi programami komputerowymi, kodeksy i komentarze do nich, a także własną wiedzę.
Do egzaminu przystapiły osoby, które przez 3 lata wykonywały aplikację adwokacką oraz osoby posiadające uprawnienia przyznane im przez ustawę o adwokaturze.
- Są to głównie asystenci sądowi, asystenci prokuratorscy bądź osoby, które przez określoną ilość czasu pracowały przy czynnościach związanych ze świadczeniem pomocy prawnej - precyzuje Wójcik.
Podczas 3-letniej aplikacji, aplikanci zdobywają wiedzę teoretyczną i praktyczną podczas praktyk w sądach i prokuraturach pod okiem swoich patronów, Wiedza ta jest także zdobywana podczas występowania na sprawach sądowych, pracy w kancelariach czy sporządzaniu pism procesowych.
Egzaminy potrwają do piątku. To brama do wykonywania zawodu adwokata.
