

Bardzo wyrównany mecz w półfinale Tauron Pucharu Polski. Niestety, Jastrzębski Węgiel pokonał bez straty seta Bogdankę LUK Lublin. Goście w każdej partii walczyli dzielnie, zdobywali po 23 punkty, ale jednak okazali się gorsi.

W pierwszej partii podopieczni trenera Marcelo Mendeza szybko odskoczyli na 8:5. Wydawało się, że powoli przejmują kontrolę nad spotkaniem. Błyskawicznie roztrwonili jednak swoją zaliczkę. Na tablicy pojawił się wynik 8:8 i w kolejnych fragmentach trwała walka w stylu punkt za punkt.
Dopiero w końcówce mistrzowie Polski znowu mieli zdecydowanie lepszy moment. Tym razem wypracowali pięć „oczek” zaliczki (19:14). I chociaż dzięki świetnej zagrywce Mateusza Malinowskiego lublinianie wrócili do gry, to ostatecznie przegrali 23:25.
Druga odsłona to powtórka z rozrywki. Tym razem Bogdanka LUK dłużej dotrzymywała kroku faworyzowanemu przeciwnikowi. W końcócwe Jastrzębski Węgiel odskoczył na 22:18 i pewnie kibice tego zespołu spodziewali się już nieco łatwiejszego zwycięstwa. Tymczasem jeszcze musieli się trochę podenerwować, bo ich pupile znowu dali się dogonić. Kluczowe akcje ponownie nie poszły jednak po myśli zespołu trenera Massimo Bottiego, który znowu przegrał do 23.
W trzecim secie Wilfredo Leon i spółka starali się wrócić do gry. Odskoczyli na 13:10, za chwilę było 14:12, ale rywale nie dawali za wygraną. Niestety, po udanej akcji Norberta Hubera niedługo później zrobiło się 18:17 dla siatkarzy trenera Mendeza.
W końcówce swoje drużyny prowadzili: Tomasz Fornal i Kewin Sasak. Górą okazał się jednak ten pierwszy i Jastrzębski Węgiel zakończył spotkanie w trzech setach.
JSW Jastrzębski Węgiel – Bogdanka LUK Lublin 3:0 (25:23, 25:23, 25:23)
JSW: Kaczmarek (15), Toniutti, Carle (13), Brehme (10), Fornal (13), Huber (5), Popiwczak (libero) oraz Żakieta, Finoli.
LUK: Nowakowski (6), Komenda (1), Sawicki (6), Leon (11), McCarthy (4), Sasak (16), Hoss (libero) oraz Malinowski, Grozdanow, Czyrek, Tuinstra (1).
