![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-11/4cd3685b7e8e517c4b8aae9daaf8d2f0_std_crd_830.jpg)
Zwykły spacer przerodził się w policyjną interwencję. Przekonali się o tym funkcjonariusze z krasnostawskiej policji, którzy usłyszeli wołanie o pomoc.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W Warszawie, w sobotni wieczór po godzinie 19 para policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie, będąc w trakcie spaceru, usłyszała niepokojące krzyki dobiegające z jednego z mieszkań. Okazało się, że to głos kobiety wołającej o pomoc, której partner zachowywał się w sposób agresywny. Mundurowi natychmiastowo ruszyli do pomocy. Udało się zatrzymać agresywnego mężczyznę, a na miejsce zdarzenia wezwano patrol policji.
- Pamiętajmy, by nie pozostawać obojętni w sytuacji zagrożenia dla czyjegoś życia i zdrowia. Być może w przyszłości to nasze życie będzie zależeć od tego, jak skutecznie i szybko zostanie udzielona nam pomoc - mówi młodsza aspirant Anna Chuszcza z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)