W spotkaniu o piąte miejsce Bogdanka LUK Lublin zmierzy się z Treflem Gdańsk. Początek zawodów w hali Globus w czwartek o godzinie 20.30.
Oba zespoły mają za sobą nieudaną walkę o wejście do strefy medalowej. Lublinianie musieli uznać wyższość Projektu Warszawa, gdańszczanie - Asseco Resovii Rzeszów.
Marcin Komenda i spółka najpierw w meczu przed własną publicznością przegrali 1:3, by następnie, przy bardzo dobrej postawie w zagrywce, ataku i bloku, ograć drużynę ze stolicy na jej terenie (3:0). W dwumeczu był zatem remis i do wyłonienia zwycięzcy konieczny był tzw. złoty set. W nim podopiecznym Massimo Bottiego nie poszło już tak dobrze - przegrali 12:15.
Wiele kontrowersji i rozgoryczenia wniosła decyzja o błędzie przekroczenia linii środkowej przez kapitana i rozgrywającego lubelskiego zespołu Marcina Komendę. Konieczny był video challenge. Okazało się, że siatkarz jednak popełnił błąd. Tym samym, dla lublinian zakończył się historyczny występ w ćwierćfinale play-off PlusLigi.
Trefl w pierwszym spotkaniu zaczął zmagania od porażki 2:3 w Gdańsku. Wielu oczekiwało, że to właśnie w tej parze ćwierćfinalistów, może dojść do niespodzianki. Tymczasem rewanż w Rzeszowie przebiegł pod dyktando Asseco Resovii. Jedynie w partii otwarcia siatkarze Trefla zaskoczyli gospodarzy wygrywając na przewagi 28:26. W kolejnych gdańszczanie musieli już uznać wyższość rywali. Trefl przegrał 23:25, 14:25 i 16:25. Tym samym rywalizację w ćwierćfinale wygrała drużyna Asseco Resovii.
Ostatnim akordem lublinian jest walka o piąte miejsce w PlusLidze. Po sezonie zasadniczym gdańszczanie sklasyfikowani zostali na piątej pozycji. Bogdanka LUK Lublin zakończyła rywalizację na szóstym miejscu. Podopieczni Massimo Bottiego w sezonie zasadniczym wygrali u siebie 3:2, w rewanżu w takim samym stosunku setów ulegli gdańszcznom. O tym, która z drużyn ogranych w ćwierćfinałach, szybciej podniesie się mentalnie, przekonamy się już w czwartkowy wieczór.