Na inaugurację 10. kolejki PlusLigi LUK Lublin uległ w hali Globus im. Tomasza Wójtowicza Asseco Resovii Rzeszów 0:3.
Po wyrównanym początku rzeszowianie wyszli na prowadzenie 9:7 i choć następnie zwiększyli przewagę to lublinianie zdołali odrobić starty do jednego „oczka”. Później jednak kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie przejął zespół z Rzeszowa i wygrał pierwszego seta 25:19.
W kolejnej partii kibice zobaczyli udany początek ekipy LUK i jej prowadzenie 4:2. Później na parkiecie trwała wyrównana rywalizacja i do samej końcówki nie było wiadomo, kto okaże się lepszy. W kluczowym momencie Asseco zachowało jednak zimną krew i zapisało na swoim koncie kolejnego seta.
Trzeci set? Tylko jego początek był wyrównany i dawał nadzieję miejscowym na przedłużenie spotkania. Rzeszowianie najpierw osiągnęli przewagę czterech punktów, a następnie zwiększyli ją aż do siedmiu. To nie był jednak koniec dominacji gości, bo ostatecznie zespół ze stolicy Podkarpacia wygrał 25:16, a cały mecz 3:0.
LUK Lublin – Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (19:25, 22:25, 16:25)
LUK: Szerszeń (8), Włodarczyk (8), Nowakowski (4), Romać (4), Jendryk (1), Komenda, Gregorowicz (libero) oraz Tavares
Asseco: DeFalco (14), Cebulj (6), Rossard (3), Drzyzga (3), Bucki (2), Kozamernik (2), Potera (libero) oraz Muzaj (5).