W hali Globus w Lublinie rozegrany został w weekend pierwszy turniej Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Najlepsi okazali się siatkarze miejscowego LUK, którzy w finale, po bardzo emocjonującym spotkaniu pokonali WithU Verona Volley 3:2
Najlepszemu siatkarzowi w historii Lubelszczyzny towarzyszyli koledze ze złotej drużyny Jerzego Huberta Wagnera: Ryszard Bosek, Marek Karbarz, Edward Skorek, Stanisław Gościniak, Mirosław Rybaczewski, Włodzimierz Sadalski, Zbigniew Lubiejewski i Włodzimierz Stefański. Przed turniejem odsłonięty został napis na hali Globus informujący o nadaniu imienia byłego zawodnika m.in. MKS i AZS Lublin, Avii Świdnik, Legii Warszawa. To dopełnienie wcześniejszej decyzji Rady Miasta Lublin o przyznaniu siatkarzowi tytułu honorowego obywatela miasta.
– Jestem zaszczycony, że mogę patronować hali, w której rozgrywane są mecze nie tylko siatkówki, ale też piłki ręcznej czy koszykówki. Mam nadzieję, że wyniki tu uzyskiwane przez nasze zespoły będą jeszcze lepsze – mówił na uroczystości Tomasz Wojtowicz.
Pierwszy turniej Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wojtowicza był obsadzony mocnymi drużynami. W pierwszym półfinale LUK Lublin zmierzył się z mistrzem Niemiec. Faworytem byli goście, gospodarze jednak zupełnie nie przejmowali się tym stwierdzeniem. Od początku podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza próbowali narzucić rywalowi swój styl. Pierwszy punkt w meczu zdobył Nicolas Szerszeń. Lublinianie przełamali rywala w środku seta otwarcia (10:8). Dobra gra w ataku przełożyła się na prowadzenie 17:14. Autowa zagrywka byłego rozgrywającego Projektu Warszawa Trinidada de Haro wyprowadziła LUK na 18:15. Mateusz Malinowski zapunktował na 22:18. Partię atakiem ze środka zakończył Damian Hudzik (25:20).
W drugiej odsłonie lublinianie poszli za ciosem. Zaczęło się jednak od błędu w przyjęciu zagrywki przez Nicolasa Szerszenia i 0:2. Miejscowi szybko doprowadzili do remisu. Co ciekawe, bliżej końca partii punktowo byli goście z Berlina (powadzili 10:8). Mateusz Malinowski doprowadził do remisu 10:10. Od tego momentu LUK zaczął budować przewagę: 11:10, 15:14, 17:15, 20:16. Po autowym ataku mistrza Niemiec było już 21:17, a chwilę później Malinowski zapunktował na 23:18. Ozdobą seta była kolejna, bardzo długa wymiana, po której Szerszeń zakończył atak (24:18). Zepsuta zagrywka gości zza Odry przesądziła o wygranej LUK 25:19.
Trzeci set był już ostatnim. Po wyrównanym początku (3:3) podopieczni trenera Daszkiewicza zaczęli budować przewagę. Dobrze funkcjonował atak i blok oraz współpraca blok-obrona. Przy 16:11 na placu gry zameldowali się rozgrywający Cristiano Torelli i atakujący Szymon Romać. Chwilę później ostatni wykończył atak na 19:13. Jan Nowakowski zaserwował i było 22:15. Partię i spotkanie skutecznym atakiem ze środka zakończył Hudzik. Wygrana z mistrzem Niemiec to z pewnością niespodzianka, która przesądziła o awansie do finału.
W niedzielę przeciwnikiem lublinian był włoski zespół WithU Verona Volley, który w półfinale okazał się lepszy od Barkom-Każany Lwów (3:1). Spotkanie finałowe wygrali siatkarze LUK Lublin 3:2. W tie-breaku było już 11:14. Trzy punkty z rzędu z zagrywki zdobył wpuszczony na boisko z ławki Mateusz Malinowski (15:14). Pierwszego meczbola drużyna z Włoch obroniła, przy drugim już nie dała rady. Spotkanie asem zakończył Jakub Wachnik.
W meczu o brąz mistrz Niemiec pokonał Barkom-Każany Lwów 3:1.
Półfinał:
LUK Lublin – Berlin Recycling Volleys 3:0 (25:20, 25:19, 25:17)
LUK: Malinowski, Komenda, Włodarczyk, Szerszeń, Hudzik, Nowakowski, Watten (libero) oraz Romać, Jóźwik, Torelli.
Berlin: Trinidad de Haro, Mote, Tille, Brehme, Carle, Sotola, Schott, Tsuiki (libero) oraz Ronkainen, Kassel.
Finał:
LUK Lublin – WithU Verona Volley 3:2 (25:23, 13:25, 25:22, 18:25, 17:15)
Drugi półfinał: WithU Verona Volley – Barkom-Każany Lwów 3:1 (23:25, 33:31, 25:21, 25:20).
Mecz o 3. miejsce: Berlin Recycling Volleys – Barkom-Każany Lwów 3:1.
Klasyfikacja końcowa: 1. LUK Lublin, 2. WithU Verona Volley, 3. Berlin Recycling Volleys, 4. Barkom-Każany Lwów