W spotkaniu otwierającym 13. kolejkę Bogdanka LUK Lublin przegrała na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3. To niespodzianka weekendowej serii gier.
Spotkanie rozpoczął znany w Lublinie Nicolas Szerszeń w polu zagrywki. Pierwszą akcję skutecznym atakiem zakończył Wilfredo Leon (0:1). Chwilę później Marcin Komenda i Aleks Grozdanow zablokowali Moritza Karlitzka i goście wyszli na 3:1. Po kilku składnych akcjach lublinian Bogdanka LUK wygrywała 6:4.
Gospodarze nie zamierzali oddać pola bez walki i podjęli próbę odrobienia strat. Sporo problemów sprawiał swoim byłym kolegom Nicolas Szerszeń, który raził w polu zagrywki (11:7 dla Indykpolu). W tym momencie o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec przyjezdnych Massimo Botti. Po obiciu lubelskiego bloku przez Karlitzka było już 13:9. Goście odpowiedzieli solidnym serwisem Wilfredo Leona.
Wystarczył as i kilka mocnych zagrywek aby przewaga miejscowych stopniała do punktu (13:12). Oglądaliśmy ostrą wymianę ciosów, w której kilka punktów bliżej wygranej na inaugurację byli olsztynianie: 15:13, 16:14, 19:14, 20:14. Lublinianom wybitnie nie szła gra.
Trener Botti ratował się zmianami: Mikołaja Sawickiego zastąpił Bennie Tuinstra, a Jana Nowakowskiego - Fynnian McCarthy. Gościom nie było łatwo odrabiać straty: gospodarze prowadzili 22:17, 23:19, 24:19. Autowy atak Kewina Sasaka zakończył pierwszą partię wynikiem 25:19.
Drugiego seta lepiej rozpoczęli goście, po asie Leona było 5:2. Atak Sawickiego dał prowadzenie 7:4. Z kolei Leon obił blok olsztynian na 9:6. Po ładnej wymianie i ataku Karlitzka, przy serwisie Szerszenia, miejscowi objęli prowadzenie 10:9. Widać było, że gospodarze byli w „gazie”, zaczęli stawiać coraz większy opór Wilfredo Leonowi i spółce. Wygrywali: 15:14, 16:15, 17:15, 19:15, szczególnie za sprawą „piorunującej” zagrywki byłego przyjmującego lubelskiego zespołu Nicolasa Szerszenia. Siatkarz w serwisie ustrzelił Leona i Sawickiego.
Nadzieja na odrabiania strat pojawiała się kiedy w polu zagrywki po stronie przyjezdnych stawał Leon (20:18). W końcówce seta miejscowi wygrywali 23:19, 24:20. Druga odsłona zakończyła się zagrywką w siatkę w wykonaniu kapitana Bogdanki LUK Marcina Komendy (25:21).
Początek kolejnej odsłony był wyrównany: 5:5, 8:8, 9:9. Po dwóch przegranych setach lublinianie nie mieli nic do stracenia, musieli zmienić swoją grę. Bogdanka LUK wygrywała: 14:11, 15:12. W połowie partii słabo grający lublinianie roztrwonili przewagę, którą wypracowali przy serwisie Leona. Indykpol AZS prowadził 16:15, 18:16, 20:17, 21:18, 22:20.
Przy zagrywce Leona i bloku Grozdanowa na tablicy pojawił się remis 22:22. Zepsuty serwis Karlitzka dał kolejny remis (23:23). W końcówce drużyny grały na przewagi, goście i gospodarze mieli swoje szanse na zakończenie partii. Mecz trudną zagrywką zakończył Paweł Cieślik, który wybrany został wybrany MVP spotkania.
Indykpol AZS Olsztyn – Bogdanka LUK Lublin 3:0 (25:19, 25:21, 30:28)
Indykpol AZS: Hadrava (11), Karlitzek (12), Cieślik (12), Szerszeń (16), Jakubiszak (6), Tervaportti (1), Hawryluk (libero) oraz Armoa, Majchrzak, Gąsior.
Bogdanka LUK: Grozdanow (3), Sasak (10), Sawicki (5), Nowakowski, Leon (20), Komenda (2), Hoss (libero) oraz Malinowski (1), Czyrek (libero), Tuinstra (3), McCarthy (4).
MVP: Paweł Cieślik (Indykpol AZS Olsztyn).