Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

ŻUŻEL

22 lutego 2023 r.
16:30

Jacek Ziółkowski (Motor Lublin): Takiego sezonu nie było w historii

0 0 A A
Rozmawiał Tomasz Maciuszczak<br />
<br />
Rozmawiał Tomasz Maciuszczak

(fot. DW)

Rozmowa z Jackiem Ziółkowskim, menadżerem żużlowego Motoru Lublin

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Podczas piątkowej gali plebiscytu Sportowiec Roku 2022 Województwa Lubelskiego odebrał pan wyróżnienie dla drużyny roku. Kapituła doceniła przede wszystkim wywalczenie przez Motor tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Miło jest wracać pamięcią do ubiegłorocznego finału PGE Ekstraligi?

– Na pewno, bo takiego sezonu nie było w historii żużla w Lublinie. Tytuł Drużynowego Mistrza Polski to zdecydowanie największy sukces, ale pamiętajmy, że w ubiegłym roku jako zespół zdobyliśmy cztery złote medale. Wygraliśmy także Mistrzostwa Polski Par Klubowych oraz drużynowe i parowe rozgrywki młodzieżowe. Wracając do ligi, to dodatkowej satysfakcji dodaje sposób, w jaki to się odbyło. Kontuzja Mikkela Michelsena na próbie toru przed pierwszym meczem półfinałowym w Toruniu mocno pokrzyżowała nam plany. Duńczyk nie był w pełnej dyspozycji w rewanżu i w pierwszym starciu finałowym w Gorzowie. Na szczęście potem były dwa tygodnie przerwy i w jakiś sposób Mikkel doszedł do siebie. Ale spotkanie rewanżowe nie zaczęło się tak, jak powinno. Nie ukrywam, że wszyscy liczyliśmy, że bieg młodzieżowy skończy się podwójnym zwycięstwem, ale ze względu na upadek Mateusza Cierniaka zanotowaliśmy tylko remis. W końcu powoli, bo powoli, ale jednak zaczęliśmy odrabiać straty (Motor miał do odrobienia 12-punktową stratę z pierwszego meczu – przyp. aut). Widziałem zachowanie chłopców w parku maszyn i to, jak jeden drugiemu pomagał, przekazywał wskazówki o tym, jak się zmienia tor, jakie korekty zrobić w silniku. Widać było, że im niesamowicie zależało na tym, żeby to odrobić. Poza tym, to fajne uczucie, kiedy wszyscy mówią, że nie masz szans, a ty chcesz pokazać, że jednak się uda. No i udało się…

  • Miło jest powspominać, ale dziś już chyba jest pan myślami bardziej przy kolejnym sezonie?

– Cieszymy się ze złotych medali, ale rzeczywiście przed nami nowy sezon. Na pewno będzie trudniejszy, bo obrona tytułu jest cięższa niż zdobycie go. Ale będzie ciekawie, będziemy starali się tego dokonać.

  • Do kolejnych rozgrywek drużyna już tradycyjnie przygotowywała się na obozie rowerowym w hiszpańskim Calpe.

– Postawiliśmy na sprawdzone metody. Co roku chłopcy rozpoczynają wspólne przygotowania jeżdżąc sporo na rowerach. Potem mamy zaplanowany wyjazd na południe Europy na tor w Chorwacji. Później będziemy szukali okazji do jazd w Polsce. Zobaczymy, na ile pomoże nam w tym pogoda.

  • Z drużyną rozstali się Mikkel Michelsen, Maksym Drabik i Wiktor Lampart. Doszli Bartosz Zmarzlik, Fredrik Lindgren, Jack Holder i junior Bartosz Bańbor. Tak wielu zmian w składzie nie było od początku istnienia tego zespołu.

– To prawda, do tej pory nie było aż tak dużych zmian. Z reguły to było jedno, czasami dwa nowe nazwiska. Teraz pozyskaliśmy trzech nowych seniorów. Zobaczymy, jak to zadziała. Na pewno kibice powieszą nam poprzeczkę wyżej. Wiemy, że czekają nas bardzo trudne mecze wyjazdowe. Jest w sporcie coś takiego, że jak przyjeżdża mistrz Polski, to dla każdej drużyny obowiązuje hasło „bij mistrza”. Ale nie możemy się poddawać. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jesteśmy tym mistrzem i powinniśmy pokazać, na co nas stać.

  • Zasada „bij mistrza” to jedno, ale wasi potencjalni rywale do walki o złoto na papierze wyglądają mocniej, niż w poprzednim sezonie. Włókniarz Częstochowa wzmocnił się pozyskanymi z Motoru Michelsenem i Drabikiem. Do Betard Sparty Wrocław wraca Artiom Łaguta, doszedł Piotr Pawlicki… Konkurencja będzie silna.

– Ale nasi zawodnicy też nie są ogórkiem robieni… (śmiech) Myślę, że pokażą, na co ich stać. Wiemy chociażby, że Fredka (Fredrik Lindgren – przyp. aut.) od lat zawsze ma bardzo dobrą wiosnę i liczę, że teraz też zacznie sezon z wysokiego C. Będziemy starali się zrobić wszystko, żeby zadowolić kibiców.

  • Jack Holder jest w stanie być w Lublinie zawodnikiem, który będzie robił różnicę?

– Ne ukrywam, że liczę na to, że Jack zrobi w Lublinie taki numer, jak trzy lata temu Matej Zagar, czyli odjedzie swój najlepszy sezon w karierze. Czy tak się stanie? Zobaczymy.

  • Rozumiem, że o Bartosza Zmarzlika jest pan spokojny?

– I to bardzo! Bartek to Bartek. Dla mnie jest to najlepszy żużlowiec w historii. Nie chodzi o liczbę tytułów mistrza świata, bo pod tym względem są od niego lepsi, ale o to, jak jeździ. O niego jestem spokojny.

  • Przez ostatnie lata Motor słynął z bardzo silnej formacji juniorskiej. W składzie pozostał indywidualny mistrz świata juniorów Mateusz Cierniak, ale po odejściu Wiktora Lamparta pojawia się znak zapytania przy pozycji drugiego młodzieżowca.

– Pozyskaliśmy utalentowanego Bartka Bańbora. Jest Kacper Grzelak i dwaj młodzi juniorzy, którzy dojdą w połowie roku, kiedy skończą 16 lat. Będą treningi, mecze sparingowe i zobaczymy, kto będzie jeździł. Ale zauważmy, że inne drużyny też doznały osłabień. Włókniarz, który wzmocnił się Michelsenem i Drabikiem, stracił dwóch juniorów. I to mocnych, którzy robili wielką robotę. Może i mamy mały kłopot w tej kwestii, ale nie jest tak źle.

  • Czeka was bardzo mocny początek sezonu, bo już na starcie zmierzycie się z głównymi rywalami. W pierwszej kolejce do Lublina przyjeżdża Betard Sparta, a w drugiej wy jedziecie do Częstochowy.

– Dlatego musimy zdobyć cztery punkty w dwóch pierwszych kolejkach, a potem już będzie z górki (śmiech). Ale mówiąc już całkiem serio, wszystko jest do wygrania. Zawsze powtarzam, że nie ma meczu, którego nie można wygrać. Jestem urodzonym optymistą, dlatego przed rewanżowym meczem finałowym poprzedniego sezonu, od którego zaczęliśmy tę rozmowę, byłem przekonany, że to wszystko jest do zrobienia. Pamiętam naszą odprawę z zawodnikami pod zegarem podczas obchodu toru. Powiedziałem im, że zawsze walczymy o 46 punktów, bo tyle daje zwycięstwo. A tego dnia potrzeba było nam tylko o pięć „oczek” więcej. To niedużo, zwłaszcza, że jechaliśmy u siebie. Historia pokazała, że miałem rację.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku
powiat lubartowski

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku

Niestety na to wydarzenie wolnych miejsc już nie ma. Ci, którzy zamówili bilety wcześniej, w środę wezmą udział w niezwykłym, wieczornym spacerze po komnatach pałacu Zamoyjskich. Nie będą sami. Z mroków historycznych wnętrz wyłonią się duchy dawnych mieszkańców.

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

W sobotni wieczór na boisku spotkały się Górnik Łęczna i GKS Tychy, a więc dwa zespoły, które w tym sezonie są specjalistami od remisów. Choć w meczu padło aż cztery gole to spotkanie zgodnie z przewidywaniami zakończyło się podziałem punktów. Jak mecz oceniają obaj trenerzy?

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie
galeria

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie

Świdniczanka do derbów z Podlasiem przystępowała z serią pięciu porażek z rzędu. Bialczanie chcieli za to przełamać fatalną, wyjazdową passę. W tym sezonie wygrali wcześniej tylko raz w gościach. Ostatecznie swój cel zrealizowali biało-zieloni, chociaż niewiele zabrakło, aby derby zakończyły się remisem. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?

Słynne kawasaki należy do polskiego kolekcjonera
Dęblin
galeria

Wystąpił w Top Gun. Teraz można go oglądać w Dęblinie

Czarno-czerwony kawasaki GPZ 900r Ninja - ten sam, na którym w 1986 roku w filmie Top Gun jeździł Tom Cruise, a także towarzysząca mu Kelly McGillis - stoi teraz w hangarze Muzuem Sił Powietrznych w Dęblinie. To jedna z kilku maszyn, która brała udział w produkcji amerykańskiego studia Paramount Pictures.

Bialska Rada Kobiet
Biała Podlaska

Nie dostały się do rady miasta, ale trafiły do innej. Jakie były zasady naboru?

Czternaście powołanych przez prezydenta pań ma strzec spraw kobiet w Białej Podlaskiej. Ten nowy organ doradczy na razie ma działać 3 lata. W większości to nazwiska związane ze środowiskiem obecnej władzy w mieście.

La vida loca. Co za impreza!
foto
galeria

La vida loca. Co za impreza!

Co to była za impreza! El Cubano odleciało. Zobaczcie, co się działo na parkiecie i jak się bawił Lublin.

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm
ZDJĘCIA

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm

Otylia Swim Tour, czyli cykl zawodów dla dzieci w sobotę zawitał do Szkoły Podstawowej nr 8 w Chełmie. Z jedyną, polską mistrzynią olimpijską ćwiczyło ponad sto dzieci. Trzeba dodać, że utytułowaną pływaczkę przywitał efektowny mural z jej podobizną.

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty
zdjęcia
galeria

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty

Trwa XIX Świdnik Jazz Festival. W programie festiwalu znalazły się koncerty uznanych artystów z Polski i zagranicy, którzy grają na wysokim poziomie. Wśród nich m.in. świdnicka Helicopters Brass Orchestra, Aleksandra Kutrzepa Quartet oraz kubański pianista Alfredo Rodriguez.

Magia świąt w azjatyckim stylu. Trwa festiwal Akira Hello Christmas
zdjęcia
galeria
film

Magia świąt w azjatyckim stylu. Trwa festiwal Akira Hello Christmas

Cosplay, manga, horoskopy, warsztaty i gry planszowe, a to wszystko w świątecznym klimacie. Dwudniowy festiwal Akira to gratka dla fanów kultury azjatyckiej.

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

Dzisiaj sezon 2024/2025 rozpoczną siatkarki DRS AZS UMCS Lublin. Akademiczki na inaugurację zagrają u siebie z Feniks AZS Politechnika Lubelska. Spotkanie zaplanowano na godz. 18 w sali ZS nr 5 przy ul. Elsnera.

Ostra sobota w lubelskiej klubokawiarni - zdjęcia
foto
galeria

Ostra sobota w lubelskiej klubokawiarni - zdjęcia

Ostra Sobota w Klubokawiarni OSTRO! Za didżejką stanął jeden z najlepszych didżejów w Polsce - 69beats oraz Szop-n! Jak zawsze było dużo fajnej muzyki. Jeśli jesteście ciekawi jak było, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Wypadki w regionie

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Wypadki w regionie

Śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do warunków drogowych były przyczyną dwóch zdarzeń, do których doszło wczoraj i dziś rano w Chotyłowie i Białej Podlaskiej. Policja apeluje o ostrożność za kierownicą oraz dostosowanie stylu jazdy do panujących warunków atmosferycznych.

Górnik Łęczna zremisował ósmy mecz w rundzie jesiennej

Górnik Łęczna dwa razy prowadził z GKS Tychy, ale kompletu punktów nie wywalczył

Po 16. kolejkach Górnik Łęczna miał na koncie siedem remisów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem do Łęcznej przyjechał GKS Tychy, a więc drużyna, która w tym sezonie punktami dzieliła się do tej pory aż 10-krotnie. W meczu padły aż cztery gole, ale obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami po raz kolejny.

Raz, dwa, trzy "i,,...
galeria

Raz, dwa, trzy "i,,...

W dniach 23-25 listopada w Lublinie odbywa się 3. FIT – Festiwal Improwizacji Teatralnych, który zaprasza publiczność do świata spontanicznych spektakli, pełnych kreatywności i interakcji. Wydarzenie odbywające się w Domu Kultury LSM to wyjątkowa okazja, by doświadczyć magii, improwizacji i zabawy.

Stella Johnson wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją

Polski Cukier AZS UMCS do przerwy prowadził we Wrocławiu, a przegrał ze Ślęzą ponad 20 punktami

Polski Cukier AZS UMCS Lublin został rozgromiony we Wrocławiu. Zespołowi, który aspiruje do medali mistrzostw Polski takie porażki nie przystoją.

PGE EKSTRALIGA
14. KOLEJKA

Wyniki:

Betard Sparta Wrocław - Orlen Oil Motor Lublin 43:47
Orlen Oil Motor Lublin - Betard Sparta Wrocław 52:38

Tabela:

1. Orlen Oil Motor Lublin 14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław 14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów 14 19 -37
4. Apator Toruń 14 15 -7
5. ZOOleszcz GKM Grudziądz 14 14 -58
6. Falubaz Zielona Góra 14 13 -33
7. Tauron Włókniarz Częstochowa 14 12 -50
8. Fogo Unia Leszno 14 11 -87

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!