To sytuacja, której chyba jeszcze nie było. Aż czterech zawodników Orlen Oil Motoru będzie występować w cyklu Grand Prix. Do Bartosza Zmarzlika, Fredrika Lindgrena i Jacka Holdera dołączył na stałe jeszcze Dominik Kubera. Co więcej, w środę gruchnęła wieść, że podczas zawodów w Warszawie, które odbędą się 11 maja, z dziką kartą wystartuje dodatkowo Mateusz Cierniak!
Zmarzlik ostatnio okazał się najlepszy i już po raz czwarty wywalczył tytuł mistrza świata. Drugi był „Szybki Freddie”, a sporego pecha miał Holder.
Australijczyk z powodu kontuzji stracił jeden turniej, a w klasyfikacji końcowej za 2023 rok do zajmującego miejsce na najniższym stopniu podium Martina Vaculika zabrakło mu zaledwie dwóch punktów. Teraz klubowym kolegom wyzwanie rzuci jeszcze Kubera, który na stałe dostał się do SGP.
W środę świetną wiadomość otrzymał Cierniak. Zawodnik, który dopiero zakończył wiek juniora i stawia pierwsze kroki wśród seniorów otrzymał dziką kartę na turniej w Warszawie. 21-latek ma na koncie dwa tytuły indywidualnego mistrza świata juniorów. Dwukrotnie wygrywał też w Speedway of Nations 2.
W PGE Ekstralidze był mocnym punktem „Koziołków” jako młodzieżowiec. W stolicy będzie miał okazję sprawdzić się w gronie najlepszych. Z kolei rezerwowymi będą dwaj inni Polacy: Bartłomiej Kowalski oraz Damian Ratajczak.
Tegoroczne SGP będzie się składało z jedenastu rund, które odbędą się w ośmiu krajach: Chorwacji, Polsce, Szwecji, Niemczech, Czechach, Wielkiej Brytanii, Łotwie i Danii. Rywalizacja rozpocznie się w chorwackim Gorican, w którym nie pierwszy raz przed sezonem trenowali żużlowcy Orlen Oil Motoru, więc doskonale znają tamtejszy tor.
Inauguracja nowego cyklu już niedługo – 27 kwietnia. Później zawodnicy przeniosą się do Warszawy. W sumie u nas odbędą się cztery rundy. Po wizycie w stolicy 11 maja, kolejne będzie można obejrzeć w: Gorzowie (29 czerwca), Wrocławiu (31 sierpnia) oraz Toruniu (28 października). W tym ostatnim mieście odbędzie się finałowa, jedenasta odsłona.