Platinum Motor uległ w pierwszym meczu u siebie Betard Sparcie Wrocław 44:46. Mimo świetnego występu w Częstochowie mistrz Polski musiał uznać wyższość rywali. O czwartkowym debiucie przed lubelską publicznością będzie chciał zapomnieć przede wszystkim Bartosz Zmarzlik, który przywiózł tylko jedną „trójkę”, a w sumie zapisał na swoim koncie ledwie siedem „oczek”.
Otwarcie meczu było prawdziwym pokazem siły drużyny przyjezdnej. Tai Woffinden i Artiom Łaguta bez większych problemów pokonali podwójnie Jarosława Hampela i Jacka Holdera. Po czterech biegach sytuacja Platinum Motoru mogła być naprawdę dramatyczna. Zapobiegli temu Dominik Kubera i Kacper Grzelak, niespodziewanie pokonując Piotra Pawlickiego i Bartłomieja Kowalskiego wynikiem 5:1. Na szczególną pochwałę zasługuje lubelski młodzieżowiec, którzy pomimo ataków starszego rywala zapewnił żółto-niebieskim podwójne zwycięstwo.
W jeździe „Koziołków” widoczny był brak styczności z własnym torem. Mecz fantastycznie układał się dla mocnych „startowców”, w efekcie czego po dwóch wyjazdach na tor Kubera miał komplet punktów. Wychowanek Unii Leszno wydawał się najważniejszym zawodnikiem, który trzymał lubelską drużynę w kontakcie z rywalem.
Po gonitwie siódmej na tablicy wyników widniało 20:22 dla drużyny Sparty. W parku maszyn dłuższa przerwa wydawała się szansą na wprowadzenie zmian w ustawieniach. Mimo tego już w wyścigu dziewiątym Zmarzlik znów nie był w stanie pokazać swoich możliwości i w parze z Grzelakiem zostali podwójnie pokonani przez duet gości. Spowodowało to już sześciopunktową przewagę Sparty, dającą Maciejowi Kuciapie szansę na skorzystanie z roszad taktycznych.
Platinum Motor próbował zmniejszać swoją stratę, a ogromną rolę odgrywał w tym popularny „Domin”. Przełomem w jeździe dumy Lubelszczyzny zdawał się wyścig dziesiąty, w którym to za sprawą szwedzko-australijskiego duetu na tablicy ukazał się remis 30:30. Wynik interesujący przede wszystkim dla postronnego kibica, mogący jednak niepokoić lokalnych fanów.
Rezultat ten był zdecydowanie lepszy niż sama jazda ulubieńców z Zygmuntowskich co potwierdził następny start. Kolejny raz decydujące było wyjście spod taśmy, a to znacznie lepsze mieli żółto-czerwoni i znowu goście odskoczyli na cztery „oczka”. Szczególnie długo nie dało rozstrzygnąć się starcia numer 12. Najpierw upadł młodzieżowiec z Wrocławia, a potem nierówno zadziałała maszyna startująca. Okazało się to niezwykle korzystne dla lublinian. Początkowo prowadził Bewley, a już w powtórce podwójnie wygrała para gospodarzy i kolejny raz było remisowo, tym razem 36:36.
Stadion w Lublinie wybuchł po gonitwie trzynastej. Zmarzlik dał popis jazdy godnej trzykrotnego mistrza świata. Z ostatniej lokaty przebił się na czoło stawki, zostawiając doborową parę wrocławską za plecami. Przed nominowanymi nadal wszystko było możliwe. W tych więcej argumentów mieli jednak żużlowcy Betard Sparty i po fantastycznym występie w przedostatniej odsłonie czwartkowego wieczoru wygrali 46:44, przerywając dwudziestomeczową serię mistrza Polski.
Dwoili i troili się Kubera i Lindgren, bardzo dobrze pojechał także Mateusz Cierniak, który zanotował sześć oczek. Okazało się to jednak niewystarczające na rozpędzonego rywala ze stolicy województwa Dolnośląskiego, który niewątpliwie będzie najgroźniejszym rywalem w walce o obronę tytułu mistrzów Polski.
Drużyna Macieja Kucpiapy i Jacka Ziółkowskiego nie będzie miała zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie porażki. Już w piątek okazja do szybkiej rehabilitacji. W Gorzowie „Koziołki” zmierzą się z tamtejszą but.pl Stalą. Początek zawodów także zaplanowano na godz. 20.30.
Platinum Motor Lublin – Betard Sparta Wrocław 44:46
Platinum Motor: 1. Jarosław Hampel 2 (0,1,1,0) 2. Dominik Kubera 10 (3,3 3,0,1). Jack Holder 5 (1,0,2*,2*,0) 4. Fredrik Lindgren 11 (2,2,3,1,3) 5. Bartosz Zmarzlik 7 (0,2,1,3,1) 6. Kacper Grzelak 3+1 (1,2*,0) 7. Mateusz Cierniak 6 (3,0,3)
Betard Sparta: 1. Tai Woffinden 10+2 (2*,1,2,2*,3) 2. Daniel Bewley 5 (1,3,0,1) 3. Artem Łaguta 10+2 (3,1,3,1*,2*) 4. Piotr Pawlicki 9+1 (1,3,2*,3,0) 5. Maciej Janowski 10 (3,2,1,2,2) 6. Bartłomiej Kowalski 2 (2,0,0) 7. Kacper Andrzejewski 0 (0,0,w).
Bieg po biegu:
1:Łaguta, Woffinden,Holder,Hampel 1:5
2:Cierniak,Kowalski,Grzelak,Andrzejewski 4:2 (5:7)
3:Janowski,Lindgren,Bewley,Zmarzlik 2:4 (7:11)
4:Kubera,Grzelak,Pawlicki,Kowalski 5:1 (12:12)
5:Łaguta, Lindgren,Pawlicki,Holder 2:4 (14:16)
6:Bewley,Zmarzlik,Woffinden,Cierniak 2:4(16:20)
7:Kubera,Janowski,Hampel,Andrzejewski 4:2 (20:22)
8;Łaguta,Pawlicki,Zmarzlik,Grzelak 1:5 (21:27)
9:Kubera,Woffinden,Hampel,Bewley 4:2 (25:29)
10:Lindgren,Holder,Janowski,Kowalski 5:1 (30:30)
11:Pawlicki,Woffinden,Lindgren,Hampel 1:5 (31:35)
12:Cierniak,Holder,Bewley,Andrzejewski(w) 5:1 (36:36)
13:Zmarzlik,Janowski,Łaguta,Kubera 3:3 (39:39)
14:Woffinden,Łaguta,Zmarzlik,Holder 1:5 (40:44)
15:Lindgren,Janowski,Pawlicki,Kubera 4:2 (44:46)