Platinum Motor Lublin rozgromił na swoim torze For Nature Solutions KS Apator Toruń. Oto co po meczu powiedzieli żużlowcy Motoru i menadżer Jacek Ziółkowski.
Jacek Ziółkowski:
Antti Vuolas pojechał bardzo dobre zawody. Widać, że nie ma w nim strachu. Robi punkty i wraz z trenerem jesteśmy bardzo zadowoleni. Tym występem na pewno dał sobie szansę na miejsce w składzie w Lesznie, ale jeszcze jest za wcześnie by o tym teraz mówić. Dzisiaj cała drużyna odjechała świetny mecz. Po tym spotkaniu będę mógł wyjść na miasto, po ostatnim trochę głupio było.
Jarosław Hampel:
W tydzień może się wszystko pozmieniać, ten mecz jest tego doskonałym przykładem. Chcemy zawsze jechać jak najlepiej, ale o niespodzianki nie jest trudno. Nie wszystko możemy przewidzieć, taki po prostu jest urok tego sportu. Czuję, że moja forma zmierza w dobrą stronę. Mistrzostwa Polski były niezłe w moim wykonaniu i teraz pozostaje mi ten kierunek utrzymać. W kwestii Dominika Kubery nie mogę nic niestety powiedzieć.
Jack Holder:
Skłamałbym, mówiąc, że nie spodziewałem się tego co udaje mi się osiągać w Grand Prix. Każdy wyścig jadę po to, by wygrywać. Wczoraj byłem skupiony na SGP, dzisiaj walczę w lidze. To moja praca, nieważne gdzie, chcę wykonywać ją jak najlepiej. Lublin to specyficzny tor, pełen swoich sztuczek, niespodzianek. Czuję, że już mam tutaj ustawienia, z którymi mogę robić dobre wyniki. To dobra zmiana w moim życiu, zwłaszcza że póki co idzie świetnie. Czy Bartek powinien się mnie bać w cyklu? To ja jestem najbliżej, więc zobaczymy.