Młodzieżowcy Motoru Lublin wygrali w czwartek drugi turniej półfinałowy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Lesznie. Trwające niemal trzy godziny zawody można nazwać festiwalem upadków
Z nawierzchnią "zapoznawali" się żużlowcy każdej z czterech drużyn. Trzech z nich – Kacper Łobodziński (Grudziądz), Jan Młynarski (Motor) i Maksym Borowiak (Leszno) było niezdolnych do dalszej jazdy. Co więcej, lublinianin pojechał do szpitala z podejrzeniem złamania kości udowej. W takiej sytuacji Motor Lublin miał już tylko dwóch zawodników w gotowości, bo Jan Rachubik nie startował.
Mateusz Cierniak i Wiktor Lampart stanęli na wysokości zadania. Niemal bez żadnej pomocy pokonali resztę zawodników – w sumie żółto-biało-niebiescy zgromadzili w sumie 34 punkty (Cierniak – 17, Lampart – 16, Młynarski – 1, Rachubik – ns).
Drugie miejsce zajęli żużlowcy Maszewski GKM Grudziądz, którzy przywieźli do mety 32 punkty (liderem był Kacper Pludra – 11). Po 26 "oczek" uzbierały ekipy Unii Leszno (Damian Ratajczak – 11+1) i H. Skrzydlewska Orła Łódź (Jakub Sroka – 8).
Do rozegrania pozostały jeszcze dwie rundy półfinałowe DMPJ: w Grudziądzu (3 sierpnia) i w Lublinie (4 sierpnia).