Dwie kolejne porażki w lidze, a do tego koniec przygody z Pucharem Polski. Stal Kraśnik po świetnym początku sezonu wyraźnie złapała zadyszkę. Po 45 minutach meczu z POM Iskrą Piotrowice nic nie zapowiadało przełamania. Po przerwie drużyna Daniela Szewca spisała się jednak zdecydowanie lepiej i ostatecznie wygrała… 5:0.
Po pierwszej połowie kraśniczanie nie mogli być zadowoleni. Liczyli na przełamanie kiepskiej passy, ale niewiele im wychodziło i kibice nie obejrzeli ani jednej bramki. Rozmowa w szatni i dwie zmiany w mgnieniu oka przyniosły jednak rezultaty. Mateusz Jędrasik wywalczył rzut karny, a na gola zamienił go Kamil Król.
W tym momencie worek z bramkami rozwiązał się na dobre. Już w 53 minucie było 2:0 i praktycznie po zawodach. Po akcji rezerwowych: Krystiana Pietrzyka i Karola Misiarza pechowo piłkę odbił Jakub Oroń i wpakował ją do swojej bramki. Stal wyraźnie złapała wiatr w żagle i w kolejnych minutach poprawiła jeszcze rezultat.
Pietrzyk prostopadłym podaniem „uruchomił” Jędrasika, a ten w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem minął rywala i wpakował piłkę do „pustaka”. Końcówka to dwie bardzo podobne akcje. Najpierw dośrodkowywał Paweł Zięba, a głową akcję wykończył Jakub Zieliński. Na koniec Król dośrodkował do Zięby, a ten także „główką” ustalił rezultat na 5:0.
– Na pewno po dwóch porażkach w lidze i przegranej w Pucharze Polski zrobiło się nerwowo. Wierzyliśmy jednak, że w końcu pokażemy jakość i wrócimy na właściwe tory. Do przerwy za wiele nam nie wychodziło. POM postawił trudne warunki. W szatni konstruktywnie jednak pogadaliśmy, a sporo dały nam zmiany. Bardzo dobrze spisali się Krystian Pietrzyk i Karol Misiarz, a druga część świetnie się dla nas ułożyła. Szybko zdobyliśmy dwa gole. Najważniejsze jednak, że widać było ten ogień i sportową złość. To właśnie chciałem zobaczyć po ostatnich wydarzeniach i chłopaki stanęli na wysokości zadania. Zagrali z serduchem i efektem były kolejne gole. Mamy trochę problemów z kontuzjami, ale wierzę, że jakoś z tego wybrniemy i że najgorsze już za nami – mówi Daniel Szewc, trener zespołu z Kraśnika.
Gości po raz pierwszy poprowadził Konrad Maciejczyk, który zastąpił w roli trenera Zbigniewa Wójcika.
Stal Kraśnik – POM Iskra Piotrowice 5:0 (0:0)
Bramki: Król (48-z karnego), Oroń (53-samobójcza), M. Jędrasik (71), Zieliński (80), Zięba (87).
Stal: M. Wójcicki – Lucyk, Pietroń, Zieliński, Woźniak, Cygan (46 Misiarz), Buczek (46 Pietrzyk), Jargieła (77 Kozakowski), Zięba, M. Jędrasik, Król.
POM: Woźniak – Nowak (77 Chrześcijanek), Orłowski, Oroń (73 Wójcik), Lenkiewicz, Ganczarenko (60 Drozd), Jurko, Fularski, Mietlicki (67 Kura), Szabłowski, Waszczyński (85 Nieróbca).