Niemka Ama Degbeon pożegnała się z Pszczółką Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Kontrakt z zawodniczką został rozwiązany za porozumieniem stron, bo – jak podaje klub – wybrała ona grę w reprezentacji swojego kraju
Rozstanie ze skrzydłową w kluczowym momencie walki o jak najlepsze miejsce w fazie play-off to zła wiadomość dla sympatyków lubelskich akademiczek. "Pszczółki" zajmują obecnie szóste miejsce w Energa Basket Lidze Kobiet. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało im jeszcze siedem spotkań.
Niemka nie do końca spełniła pokładane w niej nadzieje. W siedmiu meczach sparingowych przed startem sezonu zdobyła 84 punkty i była najskuteczniejszą koszykarką w ekipie. W meczach o stawkę nie było już tak różowo – w 15 spotkaniach zgromadziła 103 "oczka". Na początku tego sezonu, a dokładnie w pierwszych sześciu starciach, skrzydłowa wybiegała na parkiet w podstawowym składzie. Jednak potem wchodziła do gry z ławki i dostawała coraz mniej minut. Najbardziej udane w jej wykonaniu było spotkanie domowe z AZS Uniwersytetem Gdańskim w październiku, kiedy to do 14 punktów dorzuciła 6 zbiórek.
Zawodniczka rozmawiała z Krzysztofem Szewczykiem o grze w reprezentacji Niemiec już od początku stycznia.
- Ama nie była do końca przekonana, czy weźmie udział w kwalifikacjach olimpijskich w koszykówce 3x3. Decyzję przekazała nam przed przerwą na kadrę. Te spotkania kolidowałyby z dwoma ostatnimi meczami rundy zasadniczej i play-offami. Okienko transferowe zamyka się w piątek i mamy mało czasu na znalezienie zastępstwa – mówi nam Krzysztof Szewczyk, trener lubelskich "Pszczółek".
AZS rozgląda się za wysoką, zagraniczną zawodniczką. Jeśli ten plan się nie powiedzie, to brany jest pod uwagę wariant z przesunięciem Agnieszki Szott-Hejmej na pozycję numer "4".
- Dostaliśmy jasną informację od Amy Degbeon, że gra w reprezentacji narodowej jest ważniejsza niż występy w klubie. Zatem nie moglibyśmy liczyć na nią w najważniejszej fazie sezonu. Dla nas natomiast będą to kluczowe spotkania, decydujące o powodzeniu całego sezonu. Nie możemy pozwolić sobie na takie osłabienie – tłumaczy Rafał Walczyk, prezes AZS UMCS Lublin.
Jak dodaje, klub prowadzi już rozmowy z nową koszykarką. Przypomnijmy, że o powrót do gry po kontuzji walczy Karolina Puss. Skrzydłowa uczestniczy już w treningach z drużyną, ale przygotowuje się indywidualnie i współpracuje z fizjoterapeutą.