Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Zadebiutowała w Lublinie Polska Sieć Tańca. W niedzielę w jej ramach oglądamy Kielecki Teatr Tańca
Mamy kolejny dowód na to, że historia Lublina się nie zamyka. Naukowcy wciąż znajdują niezwykłych bohaterów i opisują związane z nimi wydarzenia. Właśnie opublikowali książkę pełną takich historii. Jedna z nich jest malarska...
Wagary, randki, ważne tytuły, pierwsze maratony filmowe. Choć zaraz minie dziewięć lat od ostatniego seansu w lubelskim kinie Kosmos, to wiele osób je pamięta i z sentymentem wspomina. A czy ktoś z tej wielopokoleniowej rzeszy bywalców Kosmosu wie, że w Zamościu mieszka autor nazwy ich ukochanego kina?
W jednej z lubelskich kamienic mieszkały dwie rodziny. Żyły oddzielone tylko podłogą lub - jak kto woli - sufitem. Państwo Gliksztejn na parterze a państwo Moszyńscy na I piętrze. Przedziwnym zrządzeniem losu, dwie najobszerniejsze relacje, które pokazują okupacyjny Lublin napisali członkowie właśnie tych sąsiadujących rodzin – polskiej i żydowskiej. Autorzy o tym nie mieli pojęcia, ale w kilku dramatycznych momentach ich narracje się przecinają…
Drobna, siwowłosa, uśmiechnięta kobieta. Mieszka na lubelskim Węglinie. Nikt oprócz pani Julianny nie może w Lublinie pokazać świadectwa urodzenia a na nim daty 1912.
Lublin robił wrażenie wielkiego mrowiska, w które ktoś kij wsadził. Wieści nieprawdopodobne, wieści przesadzone krążyły z ust do ust – tak rozpoczyna swoje wspomnienia z czasów II wojny światowej Ida Gliksztejn. W dziewięciu szkolnych zeszytach powstał pamiętnik, jedno z najważniejszych świadectw tragicznych losów lubelskich Żydów. Przejmujący tekst dostępny do tej pory naukowcom dziś ukazuje się w wersji książkowej
Marzenia organizatorów się spełniły. W niedzielę ludzie odchodzili od kasy, bo skończyły się bilety. I nie chodzi o Batsheva Dance Company! Dziś kończą się 21 MSTT, a my wiemy już o amerykańskich MSTT w 2018 roku!
To jest niezwykłe dla nas, że oglądamy choreografie Ohada Naharina i jego tancerzy na żywo. To jest też niezwykłe dla gości z Izraela, że przyjechali aż z dwom spektaklami i każdy pokazują dwukrotnie.
Dawno, dawno temu, kiedy nie było tu jeszcze miasta, powstał dom. Gdy Lublin się pojawił z nazwami ulic i tabliczką „37”, drzwi na wysokim parterze dostały szyld FRYZJER. Nożyczki szczękają tu do dziś
Anna Żak i Ryszard Kalinowski pokazali swoje najnowsze choreografie. Wieczór był bardzo polski, bo tańczyli też artyści z Bytomia