Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Ostre strzelanie urządził sobie spadkowicz z IV ligi Grom Kąkolewnica. Drużyna prowadzona przez Daniela Wajszczuka odesłała Granicę Terespol z bagażem sześciu goli. – Gdybyśmy nie przespali pierwszej połowy, mecz zakończyłby się dwucyfrowym wynikiem – twierdzi kierownik Gromu Jarosław Kalenik. – W przerwie wstrząsnęliśmy zespołem i po zmianie stron gra wyglądała już zupełnie inaczej.
Zespół z Krasnegostawu jest najlepszą ekipą z chełmskiej klasy okręgowej, z którą do tej pory przyszło nam walczyć o ligowe punkty – mówił o rywalu grający szkoleniowiec Sparty Bartosz Bodys. – Nie zmienia to faktu, że przegraliśmy po własnych błędach. Drugi i trzeci stracony gol to efekt słabej postawy naszych obrońców.
Po 0:3 ulegli siatkarze Avii Świdnik i LKPS Pszczółki Lublin. Jednego seta urwał drużynie z Hajnówki Huragan Międzyrzec Podlaski. Świdniczanie i Huragan zagrali przed własnymi kibicami.
Po wygranej nad AKS Myślibórz Orlęta Łuków awansowały do ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez Roberta Dołęgę w wielkim stylu wróciła do elity klubowych męskich ciężarów w Polsce. Łukowianie byli gospodarzem finałowej rozgrywki. Nie było na nich mocnych w fazie grupowej i jako zespół z największą ilością punktów mogli podjąć się organizacji wielkiego finału I ligi.
Dla gospodarzy była to już kolejna nieudana potyczka. Tym razem podopieczni trenera Sebastiana Berestka ulegli na swoim terenie Rugby Ruda Śląska 19:20.
Wygrane drużyn z Międzyrzeca Podlaskiego, Milanowa i Kąkolewnicy. Aż cztery mecze szóstej kolejki zakończyły się remisami. Kolejny komplet punktów dopisał lider z Międzyrzeca Podlaskiego. Huragan, grający w większości powracającymi do składu młodymi zawodnikami, pokonał na wyjeździe Granicę Terespol 2:1. – Mecz był bardzo ostry, stąd aż dwie czerwone kartki. O jedną bramkę byliśmy lepsi od rywala – podsumował Tadeusz Żechowski, kierownik Huraganu.
Kłos Chełm wywiózł cenne trzy punkty z Rejowca Fabrycznego. Przed tygodniem gospodarze, dość nieoczekiwanie przegrali na wyjeździe z Pławanicami Kamień aż 1:4. W weekend ponownie schodzili z boiska pokonani. Tym razem podopieczni Bartosza Bodysa musieli uznać wyższość Kłosa Chełm. Goście strzelili zwycięskiego gola w końcówce spotkania. Przyjezdnych ucieszył Kazimierz Bala. Pomocnik zachował się profesjonalnie w polu karnym, wykańczając podanie na 12. metr celnym strzałem w długi róg bramki gospodarzy.
Rokrocznie mecze z mielczanami należą do niezwykle trudnych. Wielokrotnie kończyły się wynikami nierozstrzygniętymi, ale były też przypadki wygranych siódemki z Podkarpacia.
Dla gości obecny sezon jest na razie bardzo udany. Ruch nie tylko, że dopisał kolejne trzy punkty to jeszcze okazale powiększył dorobek bramkowy. Ekipa prowadzona przez grającego szkoleniowca Andrzeja Ignaciuka wyjechała z Rejowca z czterema golami.
Huragan Międzyrzec Podlaski zremisował z Gromem Kąkolewnica 1:1. Pierwsze punkty w sezonie Granicy Terespol.