Piłkarze z Izbicy grają coraz lepiej. W sobotę wygrali 4:2 z Unią Rejowiec
Dla gości obecny sezon jest na razie bardzo udany. Ruch nie tylko, że dopisał kolejne trzy punkty to jeszcze okazale powiększył dorobek bramkowy. Ekipa prowadzona przez grającego szkoleniowca Andrzeja Ignaciuka wyjechała z Rejowca z czterema golami.
– Rozpoczęliśmy od porażki u siebie z Frassatim Fajsławice 1:4 lecz potem wygraliśmy czwarty raz z rzędu. Mamy na koncie już 22 zdobyte bramki, podczas gdy w minionych rozgrywkach łącznie zdobyliśmy zaledwie o trzy więcej – mówi trener Ignaciuk.
Przyjezdni, szczególnie w drugiej połowie, trafiali do siatki bramki Unii. – Już w pierwszych 45 minutach powinniśmy strzelić co najmniej cztery gole. Dobrych okazji nie wykorzystali Michał Gałka, Damian Łata, Damian Stępniak. Sam też nie zdołałem trafić do siatki. Na szczęście po zmianie stron mieliśmy już lepiej ustawione celowniki – tłumaczy szkoleniowiec.
Jednak to miejscowi pierwsi objęli prowadzenie. Bramkarza Ruchu Łukasza Pastuszaka pokonał Radosław Ciołek. Jeszcze przed przerwą do remisu doprowadził Tomasz Gieleta. – Dla gospodarzy był to najniższy wymiar kary. Mogliśmy odnieść bardziej okazałe zwycięstwo – przekonuje Ignaciuk.
– Byliśmy mocno osłabieni. Zabrakło kontuzjowanych Andrzeja Głowackiego, Pawła Szajduka, Kamila Brzezickiego – wylicza Zbigniew Rumiński, prezes zespołu z Rejowca. – Jakby tego było mało, to już w trakcie spotkania urazów nabawili się Karol Szczepanik i Adrian Czerwiński. O mały włos, a dołączyłby do nich bramkarz Maciej Maciejewski. Nie było również wracającego do pełni sił Jarosława Dębskiego, który w sobotę żenił się. Część zespołu po meczu udawała się na wesele. Życzymy młodemu mężowi wszystkiego najlepszego i mamy nadzieję, że już w kolejnym spotkaniu z Bratem Siennica Nadolna pomoże nam na boisku.
Unię czeka w tym sezonie sporo pracy. Porażka z Ruchem była piątą z kolei. Dotychczas ekipa prowadzona przez trenera Tomasza Sąsiadka nie zdobyła jeszcze punktów.
Zdecydowanie lepsze nastroje panują w Izbicy. – Przez dwa lata byliśmy w trakcie przebudowy zespołu. Nasza młodzież potrzebowała czasu aby okrzepnąć i zgrać się. Mamy nadzieję, że ten proces już za nami i teraz w każdym kolejnym meczu będziemy grać coraz lepiej. Powinniśmy być groźni dla każdego – twierdzi opiekun Ruchu.
Unia Rejowiec – Ruch Izbica 2:4 (1:1)
Bramki: Ciołek (15), Karauda (88)– Gieleta (43), Stępniak (68), Ignaciuk (81), Łata (86).
Czerwona kartka: Sebastian Kwiatkowski (Rejowiec) w 88 min, za faul.
Rejowiec: Maciejewski – M. Bohuniuk, Kloc, Leśnicki, Szczepanik (38 Karauda), Czerwiński (46 Palonka), Huk, Kwiatkowski, Miazga, Grel, Ciołek.
Ruch: Pastuszak – Michał Śliwa, Kaszak, Pawelec, Gieleta, Ignaciuk, Łata, Malczewski (87 Maciej Śliwa), Wlizło (88 Suszek), Gałka, Stępniak.
Radość w Białopolu
Pierwszy komplet punktów, po trzech porażkach i remisie, wywalczyła Unia Białopole. Piłkarze trenera Waldemara Koguta pokonali na swoim terenie Brata Siennica Nadolna 6:1. Już w piątej minucie gospodarze objęli prowadzenie.
Dośrodkowanie z rzutu wolnego Sebastiana Koguta zamienił na bramkę strzałem głową Wojciech Bureć. Miejscowi krótko cieszyli się z wyniku 1:0. W 10 min Brat wyrównał po trafieniu Arnolda Kistera. Napastnik dobijał piłkę po strzale Krystiana Szczepniuka i obronie bramkarza Unii Piotra Siewaka.
Pięć minut później z powodu kontuzji plac gry opuścił Arkadiusz Sekulski. Od tego momentu Unia jakby złapała wiatr w żagle. W odstępie 19 minut strzeliła trzy gole i objęła prowadzenie 4:1.
Tuż po przerwie na 5:1 podwyższył Adrian Zydel, odbierając gościom tym samym motywację do gry. – Cały zespół zespól zasłużył na słowa pochwały. Dobrą pracę wykonał stoper Wojciech Bureć, który rozegrał pierwszy mecz w tym sezonie i strzelił pierwszego gola – ocenił Jan Ostrowski, prezes Unii.
– W przeciwieństwie do trzech poprzednich spotkań, w meczu w Białopolu byliśmy słabsi od rywala – przyznaje obecnie pomocnik Brata Piotr Lubaś. Dla drużyny z Siennicy przegrana z Unią była piątą w trwających rozgrywkach. – Razem z trenerem Mariuszem Wróblem, który odszedł do Startu Krasnystaw, straciliśmy siedmiu ważnych zawodników. Ci, którzy zostali muszą stworzyć nowy styl gry Brata. Trener Andrzej Krawiec szuka nowych rozwiązań, abyśmy zaczęli wygrywać – mówi Lubaś.
Unia Białopole – Brat Siennica Nadolna 6:1 (4:1)
Bramki: Bureć (5), Łukaszewski (28, 82), Stepaniuk (18, 37), Zdybel (49) – Arnold Kister (10).
Białopole: Siewak – Kogut, Kaczyński(70 Rondoś), Bureć, Frąk (55 Pietruszka), Sekulski (15 Nazaruk), Stepaniuk (65 Komosa), Zdybel, Adamiec, Łukaszewski, Jabłoński.
Brat: Kowalski – Malinowski, Korszun, Dobrzyński, Gdak (65 Sagadel), Lubaś (46 Wędzina), Krawiec (75 Wójcicki), Arkadiusz Kister, Szczepaniuk, Arnold Kister, Witka.
Spółdzielca Siedliszcze – Frassati Fajsławice 0:2 (0:1)
Bramki: Robak (45), Adamiak (52).
Czerwona kartka: Łukasz Bielecki (Spółdzielca) w 12 min, za zagranie ręką poza polem karnym.
Spółdzielca: Ł. Bielecki – Braniewski (65 Jędruszak), Mroczek (12 Kasprzak), Terlecki, Ł. Leśnicki, A. Osoba, D. Osoba, Denisiuk (40 Borek), Hawerczuk (60 Droń), Lechowski, Żukowski.
Frassati: Czajka – K. Baran (57 Kasperek), Trała, Stacharski, Jedut (63 Błaziak), M. Baran (74 Pluta), Lipa, Robak, Adamiak, Olech, S. Baran (83 Przebirowski).
SPS Eko Różanka – Tatran Kraśniczyn 3:0 (2:0)
Bramki: Skorupski (36, 42), Chwedoruk (59).
Różanka: Danielczuk – Bojarczuk (65 E. Mikulski), Bornus, Łobko, Kruk (80 K. Mikulski), J. Gołąb (70 D. Żakowski), Kuczyński, Błaszczuk, M. Gołąb (60 Chmiel), Skorupski, Chwedoruk.
Tatran: Solecki – Soczyński, S. Stasiuk, K. Mazurek (69 Ciechański), Błaszczak, A. Stasiuk, Mróz (60 Rapa), P. Sawczuk (80 Pukas), Suduł, Barzał (72 Ciechański), Fedak.
Sawena Sawin – Ogniwo Wierzbica 2:0 (1:0)
Bramki: Kozina (25, 86).
Sawena: Wójcik – Wachulski, Dyczkowski, Niemiec, Łubkowski, Swatek (87 J. Jaglewicz), Szyszko, Sawicki (75 Krawczyński), Maliszewski (55 Paszkowski), Suszcz, Kozina.
Ogniwo: Z. Gomułka – T. Nowaczek, M. Nowaczek, Pilipczuk, Sobczuk, Gałecki (46 Kłos), Szanfisz, Knot (65 Dumin), M. Bąk, P. Bąk, Krupski.
Pławanice Kamień – Sparta Rejowiec Fabryczny 4:1 (2:0)
Bramki: Hawryluk (12), Nestorowicz (44, 75), Olender (62) – Góra (85).
Pławanice: Dmuch – Szajna (65 Rzeszut), Neckar, Pogorzelec, Malinowski (46 Petruk), Gąsiorowski, Hawryluk, Filipczuk, Dudko, Nestorowicz (85 Szkałuba), Olender (75 Wiśniewski).
Sparta: Bralewski – A. Rutkowski, Kość, Kister (46 D. Sawicki), Kwiatkowski, M. Sawicki (46 Szmytki), K. Rutkowski, Kopciewicz, Bodys, Barabasz, Góra.
Kłos Chełm – Start Krasnystaw 1:1 (0:0)
Bramki: Skubisz (90 + 3) – Wójcik (85).
Kłos: Porzyc – Omelko, Prus, Wyrostek, Siatka, Bala, Janas, Żwirbla, Wojtal (82 Ciechoński), Gierczak (86 Skubisz), Drzewicki.
Start: Kowiński – Salitra, Sobów, Saj, Liszka, Dworucha (90 Chłopek), Iwan, Chariasz, Ciesielski (60 Witkowski), Wójcik, Sadowski (70 Frącek).