Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Co tak naprawdę stało się tydzień temu w Przewodowie? Skąd i dlaczego wystrzelono rakietę, która zabiła dwóch mieszkańców gminy Dołhobyczów? Odpowiedzi na te pytania szukają śledczy z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Policyjna interwencja była legalna, ale niezasadna i nieprawidłowa – takie postanowienie wydał w poniedziałek Sąd Rejonowy w Zamościu w sprawie wniesionej przez Wojciecha Marczuka. To rolnik spod Zamościa, który w swoim domu został przez dwóch funkcjonariuszy obezwładniony, skuty kajdankami, a następnie przewieziony do komendy.
Śledczy w weekend zakończyli swoje czynności w miejscu eksplozji i wyjechali z Przewodowa. Teren został przekazany właścicielowi. – Powoli wracamy do pracy, ale to potrwa. Najtrudniejsze będzie pod względem mentalnym – mówi Federico Viola, wiceprezes spółki Agrocom, w której suszarnię zbóż spadła rakieta zabijając dwóch mężczyzn.
Dobrzy, przyzwoici, uczciwi i pracowici ludzie – tak obu mężczyzn, którzy zginęli, gdy na suszarnię zbóż w Przewodowie spadła rakieta znad Ukrainy, wspominali ich znajomi. Pogrzeby ofiar tragedii odbyły się w sobotę i niedzielę.
Babcia w kapciach przed telewizorem? Dziadek z gazetą w fotelu? Tacy też są. Ale seniorzy z Biłgoraja, którzy w czwartek spotkali się na dedykowanej im imprezie kompletnie takiemu wizerunkowi zaprzeczają. Biegali, skakali, śpiewali, śmiali się. Energią mogliby obdzielić mnóstwo dużo młodszych osób.
Nie chwalą za byle co, ale właściwie w każdym znajdują coś, za co do dziennika mogą wstawić "pozytywną uwagę". Takich wpisów przybywa zwłaszcza w listopadzie, który w zamojskim Ekonomiku został kolejny raz ogłoszony miesiącem chwalenia.
Był człowiekiem o gołębim sercu. Dla nas wspaniałym, troskliwym tatą, dla mamy wiernym, kochającym mężem – tak podczas pogrzebu 60-letniego pana Bogusława, który zginął, gdy we wtorek w Przewodowie spadła rakieta znad Ukrainy, mówił o nim syn Paweł. Drugi ze zmarłych mężczyzn zostanie pochowany w niedzielę. Będą spoczywać w sąsiadujących ze sobą grobach.
Piach jest wysypany i wyrównany, a teren ogrodzony. Teraz czas na instalowanie kolejnych elementów. Kilka dni temu rozpoczęło się montowanie sztucznego lodowiska na Rynku Wielkim w Zamościu. Otwarcie na początku grudnia. Już wiadomo, że będzie drożej.
Szok. To była pierwsza reakcja, gdy rakiety znad Ukrainy we wtorek w Przewodowie zabiły dwóch mężczyzn pracujących w suszarni zbóż. W maleńkiej, popegeerowskiej wioseczce, w linii prostej oddalonej od granicy o kilka kilometrów, zaroiło się od służb mundurowych, śledczych i dziennikarzy. A nazajutrz wśród mieszkańców okolic zero paniki. Wielkie współczucie dla rodzin, ale też... powrót do normalności. Bo tam ludzie żyją z wojną od wielu miesięcy.
Znamy daty pogrzebu ofiar uderzenia rakiety w miejscowości Przewodów.