Co tak naprawdę stało się tydzień temu w Przewodowie? Skąd i dlaczego wystrzelono rakietę, która zabiła dwóch mieszkańców gminy Dołhobyczów? Odpowiedzi na te pytania szukają śledczy z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
– Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w znacznych rozmiarach w postaci eksplozji materiałów wybuchowych, w wyniku czego zginęły dwie osoby – informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
Odpowiadając na przesłane przez nas wczoraj pytania przekazuje, że oględziny na miejscu zdarzenia już definitywnie zakończono. Teraz zebrany tam materiał dowodowy zostanie zbadany przez biegłych.
Co jeszcze planują w najbliższym czasie śledczy?
– Poza badaniami biegłych, czynności śledztwa będą się koncentrowały m.in. na pozyskaniu informacji w drodze międzynarodowych pomocy prawnych. Trwają też ustalenia strony polskiej i ukraińskiej w zakresie wzajemnej współpracy w tym postępowaniu – podsumowuje Łapczyński.
Przypomnijmy, że prace służb w Przewodowie zakończyły się w weekend. W poniedziałek teren suszarni, której dwaj pracownicy zginęli w wyniku eksplozji został już przekazany właścicielowi, czyli spółce Agrocom.