Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Liczby są zatrważające. W czasie ostatniej wojny w woj. lubelskim zginęło 350 tys. osób. Wiele z nich to mieszkańcy powiatu puławskiego. W ubiegłym tygodniu miejsca hitlerowskiego terroru zwiedzała młodzież niemiecka z zaprzyjaźnionego z Puławami Stendalu.
Nidy się nie ugiął. Ani ubekom, ani chorobie. Nawet jak tracił przytomność przed ołtarzem, to po jakimś czasie kontynuował nabożeństwo. Miał odwagę krytykować ówczesną rzeczywistość, mimo że wiedział, czym to grozi.
Dwa tygodnie temu przedstawiliśmy pierwszą część ciekawostek historycznych dotyczących Żyrzyna. W tym tygodniu zachęcamy do aktywnego odkrywania kolejnych tajemnic i sekretów dotyczących przeszłości tej miejscowości.
Rozmowa z Peterem Sciburą, polskim przedsiębiorcą pochodzącym z Lublina, od ponad 30 lat mieszkającym w Marburgu w Niemczech.
„Bohaterom armii radzieckiej poległym na polu chwały walczącym bohatersko za wolność i niezależność ZSRR i za wyzwolenie narodu polskiego spod faszystowskiego jarzma niemieckich zaborców” – taki napis widniał na pomniku uroczyście odsłoniętym w 1945 r. Był w języku polskim i rosyjskim. Przez lata ten napis budził wiele kontrowersji. A spór o pomnik trwa do dziś.
Wędrując zielonym szlakiem Krainy Rowerowej przy Bursztynowym Szlaku Greenways na Lubelszczyźnie na trasie Klementowice-Kurów-Strzyżowice przejeżdżamy przez Żyrzyn. Szlak przebiega w pobliżu kościoła pw. św. Piotra i Pawła. Za charakterystyczną świątynią w kształcie rotundy, znajduje się niewielka kaplica rodowa dawnych właścicieli Żyrzyna – Wesslów. Została wybudowana w poł. XIX w. w miejscu dawnego, drewnianego kościółka z XVII w.
Niemcy otoczyli wieś o 6 rano. Mieli w ręku przygotowaną listę osób do aresztowania. Akcję powtórzyli kilka dni później. Doszło do masowej egzekucji, a rodzinom zakazali chowania zwłok.
Z samej pracy w teatrze da się wyżyć. Pod warunkiem, że aktor nie ma ani rodziny, ani kredytów. W dobrym miesiącu może zarobić ponad 3 tys. zł. Ale żeby żyć na przyzwoitym poziomie, powinien mieć bogatego męża lub żonę. Albo grać w serialu lub reklamie.
Sławomir Łowczak, pasjonat historii, autor przewodników i regionalista kolekcjonuje stare fotografie obrazujące życie w Markuszowa, którego już nie ma. Niektóre z nich kryją w sobie niezwykłe historie. Tak, jak te, znalezione w starej pożółkłej gazecie…
Sławomir Łowczak, pasjonat historii, autor przewodników i regionalista kolekcjonował te zdjęcia od dwudziestu lat. Zebrał je dzięki pomocy i życzliwości wielu starszych osób, ich rodzin, kupując na aukcjach w Polsce i za granicą, u antykwariuszy, przeglądając różne archiwa, w tym cyfrowe. Dziś prezentujemy część z nich.