Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kibole rozrabiają ostatnio prawie w całej Polsce. Prawie, bo wyjątkiem jest... Lublin. Od ponad półtora roku na meczach Motoru jest spokój. Rozrób nie ma też w Łęcznej, Puławach, Zamościu i Chełmie. Gorzej jest jednak na peryferiach.
Po środowym remisie ze Zniczem piłkarze lubelskiego Motoru tracą siedem punktów do miejsca gwarantującego utrzymanie. Do rozegrania pozostało im już tylko sześć meczów. Wszystkie z czołówką tabeli.
W meczu 28 kolejki II ligi lubelski Motor zremisował ze Zniczem Pruszków 1:1 i znów zmniejszył swoje szanse na utrzymanie. Wczorajszy mecz zaczął się dla gospodarzy bardzo dobrze. Choć najpierw to Znicz postraszył, za sprawą bardzo dobrze znanego w Lublinie Kamila Witkowskiego.
Kolejna porażka Echa Zawada sprawiła, że w klubie postanowiono zmienić trenera. Nowym szkoleniowcem, w miejsce Pawła Kendry, został Robert Kulik, który ostatnio przebywał zagranicą, a w ubiegłym sezonie prowadził Deltą Nielisz (zamojska klasa B). To kolejna w tym sezonie roszada na ławce trenerskiej Echa, bo Kendra zimą zajął miejsce Mariusza Pliżgi.
Szanse na utrzymanie Motoru w II lidze są coraz mniejsze, mimo to piłkarze nie zamierzają się poddawać. W środę do Lublina przyjeżdża Znicz Pruszków. W jego składzie zagra kilku byłych piłkarzy \"żółto-biało-niebieskich”.
Przy ul. Kochanowskiego, w lubelskiej dzielnicy Dziesiąta, zapalił się warsztat samochodowy. Trwa akcja gaśnicza. Z kolei na al. Sikorskiego zapalił się opel astra.
Ciąg dalszy sprawy kibica lubelskiego Motoru, którego ochroniarz w Rzeszowie potraktował gazem. Wczoraj 16-latek przyszedł do naszej redakcji, twierdzi, że dostał prosto w oczy zupełne bez powodu. Sprawą zajmuje się policja.
Zrobili swoje, teraz odpoczną. Po wygranej w Opolu, żużlowców z Lublina czekają trzy tygodnie przerwy. Kolejny mecz w Krośnie dopiero 29 maja.
W swoim trzecim w tym sezonie meczu żużlowcy Lubelskiego Węgla KMŻ wygrali na wyjeździe z Kolejarzem Opole. Dzięki temu Koziołki awansowały na trzecie miejsce w tabeli. Posadę trenera uratował też Rafał Wilk.
– To my prowadziliśmy grę, ale pierwsi straciliśmy bramkę po ewidentnym błędzie bramkarza – mówi Bogdan Antolak, trener gospodarzy. Na szczęście dla Gromu, szybko udało mu się wyrównać.