W meczu czwartej kolejki Bogdanka LUK Lublin pokonała PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0. MVP wygrany został reprezentacyjny przyjmujący gospodarzy Wilfredo Leon. Swój dzień w hali Globus miał inny reprezentant Polski, rozgrywający gości Grzegorz Łomacz, który w Lublinie rozegrał 500-tny mecz w PlusLidze. Dodatkowo, 1 października siatkarz obchodził 37. urodziny
Zgodnie z oczekiwaniami partia otwarcia była wyrównana. Drużyny nastawiły się na grę mocną zagrywką. Wiązało się to z dużą liczbą serwisów w siatkę lub w aut. Mylili się gospodarze i goście. Przyjezdni zablokowali Wilfredo Leona, który widać, że powoli wchodzi na optymalny poziom i na tablicy było 9:8 dla Skry. W kolejnej akcji pomylił się w polu zagrywki Bartłomiej Lemański (9:9). Po skutecznym ataku Benniego Tiunstry był kolejny remis (13:13).
Z dobrej strony w zagrywce zaprezentował się Mateusz Malinowski, który zastąpił Kewina Sasaka. Przyjezdni jednak nie składali broni. Po sprytnej kiwce Zigi Sterna prowadzenie lublinian stopniało do punktu (19:18). Z prawego skrzydła skutecznie zaatakował reprezentant Iranu Amin Esmaeilnezhad i Skra objęła prowadzenie 21:20. Natychmiast o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec Bogdanki LUK Massimo Botti. Natychmiast lublinianie zniwelowali straty (21:21).
W kolejnej akcji to gospodarze wyszli na prowadzenie 22:21, które szybko stopniało (22:22). Na boisko powrócił Wilfrego Leon, którego zmienił Maciej Czyrek. Kubańczyk z polskim paszportem wbił gwoździa z piłki przechodzącej (24:22). W kolejnej akcji Leon bełchatowianie odrobili stratę (24:23). Nowy nabytek lublinian obił jeszcze blok Skry, co pokazał challenge, i pierwszy set zakończył się wygraną Bogdanki LUK 25:23.
Druga odsłona rozpoczęła się od zablokowania Sterna (1:0). Gospodarze prowadzili 3:1, 8:4 po zagrywce Marcina Komendy. Wilfredo Leon zagrał asa na 15:11. Piłka poszybowała z prędkością 109 km/h. W tym momencie o przerwę poprosił szkoleniowiec Skry Gheorghe Cretu. Po zagrywce w siatkę Finna McCarthy’ego Bogdanka LUK prowadziła 20:18. Partia zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 25:21.
Po dwóch wygranych setach kibice liczyli na zakończenie meczu w trzech setach. Partię otworzył atakiem ze skrzydła Kewin Sasak (1:0). Blok kapitana lublinian Marcina Komendy dał gospodarzom prowadzenie 7:5. Przy serwisie McCarthy’ego zablokowany został Irańczyk Esmaeilnezhad (12:7). Miejscowi spokojnie zbliżali się do wygranej: 24:19 po ataku Jakuba Wachnika. W kolejnej akcji w ataku pomylili się goście i set zakończył się wygraną miejscowych 25:19, a mecz 3:0.
Bogdanka LUK Lublin – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0 (25:23, 25:21, 25:19)
Bogdanka LUK: Komenda (2), Leon (14), Grozdanow (8), Tuinstra (4), McCarthy (5), Sasak (13), Hoss (libero) oraz Nowakowski, Malinowski, Wachnik (2) i Czyrek.
PGE GiEK Skra: Lemański (2), Wiśniewski (6), Kujundzić (13), Łomacz, Stern (5), Esmaeilnezhad (14), Buszek oraz Nowak, Szalacha (1), Perić i Walczak.
MVP: Wilfredo Leon (Bogdanka LUK).