Na terenie Strzeleckiego Parku Krajobrazowego, czyli między Chełmem i Hrubieszowem, pojawił się wilk z obrożą z lokalizatorem GPS. Wiele wskazuje na to, że przywędrował tu z białoruskiej części Puszczy Białowieskiej.
– Z naszej wiedzy wynika, że Białorusini założyli czterem wilkom obroże z nadajnikiem GPS – mówi Robert Wróblewski z chełmskiego Oddziału Terenowego Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych. – Wiadomo już, że jeden z nich padł, drugi widziany był w rejonie Białej Podlaskiej, a trzeci przywędrował w nasze strony. Niestety, od pewnego czasu sygnał GPS z jego obroży zamilkł.
Wilk, który przywędrował w rejon Chełma z Białorusi kopał jamę. Mogło by to oznaczać, że miał partnerkę i para gotowa była się rozmnażać. Leśnicy zdążyli ochrzcić go imieniem „Michaś”.
Wróblewski udał się w miejsce, skąd pochodził ostatni sygnał z elektronicznej obroży zwierzęcia. Dokładnie spenetrował teren i natknął się na liczne wilcze tropy. Może to wskazywać na to, że zwierzę napotkało na swojej drodze watahę i przyłączyło się do niej.
– To, że na terenie Strzeleckiego Parku Krajobrazowego pojawia się wataha wilków, potwierdzili tamtejsi mieszkańcy i leśnicy – dodaje Wróblewski. – Zagadką pozostaje zanik sygnału GPS. Nawet gdyby wilk uwolnił się z obroży, to ta i tak powinna nadawać sygnał. To biały pas skuty metalowymi nitami z dwoma zgrubieniami, w których są ukryte moduły GPS i GSM.
Wcześniej parę wilków obserwowano także na terenie Chełmskiego Parku Krajobrazowego między Chełmem i Dorohuskiem. Niestety, waderę potrącił samochód.
Z kolei minionej zimy po stronie ukraińskiej tuż przy granicy zastrzelono sześć wilków – ten „sukces” ukraińskich myśliwych został szeroko odnotowany przez tamtejszą prasę. Od tamtej pory po jednym z dwóch wilczych obserwowanych w Sobiborskim Parku Krajobrazowym nie ma już śladu.
– Na bieżąco monitorujemy występowanie wilków i wszelkie informacje na ten temat przekazujemy do Polskiej Akademii Nauk – mówi Mirosław Sawicki, łowczy okręgowy w Chełmie. – Na terenie naszego okręgu zwierzęta te występują w lasach Strzelce, Husynne, Stańków, Ludwinów, Wola Uhruska i Włodawa. Trudno powiedzieć, jaka duża jest to populacja. Dla wilka przemierzenie w nocy 50 km nie jest żadnym problemem.
Pod ścisłą ochroną
W Polsce wilk podlega ścisłej ochronie. Wcześniej, po II wojnie światowej wilki były tępione. W 1975 zniesiono nagrody za zabicie wilka i wpisano go do wykazu zwierząt łownych. Obecnie zakazane są jakiekolwiek polowania na wilki, wilk został wykreślony z listy gatunków łownych. Dopuszczalne są jedynie odstrzały osobników niebezpiecznych lub atakujących stada, w oparciu o zgodę Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (na wniosek Konserwatora Przyrody). Za szkody poczynione przez wilki odpowiada Skarb Państwa. Pomimo ochrony prawnej, wilki (jak i inna zwierzyna) padają ciągle ofiarą kłusowników.