Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 34 letni mieszkaniec Chełma, który wczoraj zniknął z oddziału zakaźnego szpitala w Chełmie.
W środę po godzinie 11 dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o ucieczce pacjenta z oddziału zakaźnego chełmskiego szpitala. Mężczyzna dzień wcześniej został przywieziony do szpitala w stanie upojenia alkoholowego i z gorączką trafił na oddział zakaźny. Zgodnie z procedurami pobrano od niego wymaz na obecność koronawirusa. Podczas oczekiwania na wynik znudzony mężczyzna uciekł przez okno.
34-latka odnaleźli dzielnicowi powiadamiając służby medyczne. Następnie uciekinier został przetransportowany do szpitala specjalistyczną karetką i pozostał pod opieką lekarzy. Na szczęście wynik testu wyszedł negatywny. Mężczyzna za swoje nieprzemyślane zachowanie poniesie konsekwencje.