

Przed nami kolejny seans w ramach cyklu Miasto Movie organizowanego przez Warsztaty Kultury. W środę, 20 stycznia, o godz. 19 zobaczymy wyjątkowy skandynawski romans „Wesele w Sorrento”.

„Wesele w Sorrento” to niezwykłe połączenie dramatu i komedii romantycznej. Jest to opowieść o zdradzanej przez męża i walczącej z rakiem Idzie, która wyjeżdża do Włoch na ślub córki. Na miejscu poznaje cierpiącego po stracie żony wdowca. To bardzo ciepła i optymistyczna produkcja, która opowiada o tym, że czasem wszystko się zaczyna, kiedy myślimy, że już po wszystkim.
Za kamerą filmu stała Dunka Susanne Bier – zdobywczyni Oscara, jedna z najbardziej utalentowanych kobiet-reżyserek swojego pokolenia, a także wyrazista twarz skandynawskiego kina. Za scenariusz odpowiadał stale współpracujący z Bier Anders Thomas Jansen, twórca kultowych „Jabłek Adama” oraz scenarzysta wielu docenionych skandynawskich filmów, m.in. „Tuż po weselu”, „Księżnej” i „Antychrysta”. W obsadzie: Pierce Brosnan i Trine Dyrholm. Para stworzyła wyjątkowy duet; ten pierwszy przypomniał o sobie światu, ta druga zagrała jedną z najlepszych ról w karierze.
Obydwoje mają swoje traumy, problemy i niedokończone sprawy, ale mimo wszystko posiadają też marzenia i pragnienia. Reżyserka wyraźnie lubi swoich bohaterów i im kibicuje, a widownia czyni to wraz z nią. Dyskretny humor, inteligentne dialogi przemycające słodko-gorzkie życiowe prawdy oraz szczypta pozytywnego myślenia – z takich składników zbudowane jest „Wesele w Sorrento” – piszą organizatorzy.
Wstęp na wydarzenie jest wolny.