Agnieszka Drotkiewicz "Jeszcze dzisiaj nie usiadłam”

Nie dają one prostej odpowiedzi, bo takiej nie ma. Natomiast opowiadają swoje życiorysy i poprzez nie starają się jakoś uświadomić, że w zasadzie przez wiele, wiele lat, może przez całe życie uczymy się zrozumieć, co w nim jest naprawdę ważne.

Agnieszka Drotkiewicz usłyszała "dziesięć opowieści o pomyłkach, ślepych zaułkach, ale i wielkich odkryciach, olśnieniach, prowadzących do głębszego i lepszego zrozumienia tego, co w życiu ważne. O sprawach drobnych i fundamentalnych, o przełomowych wydarzeniach i spotkanych na drodze ludziach. A nade wszystko o zadanej nam na całe lata pracy dojrzewania”.

Wszystkie z pytanych osób miały różne doświadczenia i inne sprawy były dla nich priorytetem. Czy to znaczy, że tych dziesięcioro rozmówców wyczerpało temat? Na pewno nie. Nawet w niewielkim stopniu tak się nie stało. Wielu z nich odwołuje się do doświadczeń życiowych rodziców, które jednak wytyczyły jakoś ich drogę życiową. Dorota Masłowska powie, że sukces jest niebezpieczny.

"Bo w ogóle taki moment spełnienia jest bardzo niebezpieczny, ponieważ spełnienie już z samej nazwy ma w sobie coś z końca”. Agnieszka Kozak: "Im jestem starsza i bardziej słucham ludzi, tym bardziej się przekonują, że każdy ma inne potrzeby. Więc szczęście dla każdego to coś zupełnie innego. Grunt w tym, żeby to znaleźć, nie zatrzymując się na ustalonych zasadach społecznych, regulacjach, religii…”.

Bardzo interesująca książka, niełatwa, bo co tam dużo mówić – takie jest życie.