Niezwykłego sentymentu do ułanów nie wypleniły lata powojennej propagandy. Teraz znów obserwujemy niezwykły wzrost popularności tej formacji, znów konne szwadrony, które biorą tylko udział w różnych uroczystościach, cieszą się wielkim aplauzem.
Służba, życie towarzyskie kadry oficerskiej, czas wolny, sport i zabawa, kampania wrześniowa, powojenne losy – jednym słowem – życie ułana.
Autor, oficer 13. pułku ułanów wileńskich, opisuje służbę w kawalerii jako wielką przygodę realizowaną z pasją i humorem. Wśród poruszanych tematów jest życie towarzyskie kadry oficerskiej, stosunki międzyludzkie i czas wolny spędzany w Wilnie.
Z jego wspomnień dowiadujemy się zarówno o samej formacji, o barwnym, codziennym życiu ułana, a także o trudach i rozrywkach, o ciekawostkach i obowiązkach, również o historii.
"W 1933 roku ukazał się rozkaz ministra spraw wojskowych powołujący do życia szwadron ułanów tatarskich w ramach 13. pułku ułanów wileńskich. … mieli na proporczykach mundurów i płaszczy pozłacane, metalowe półksiężyce z gwiazdą. Oprócz proporczyków na lance społeczność tatarska ufundowała swojemu szwadronowi buńczuk, podobno wykonany na wzór używanych ongiś przez chorągwie tatarskie w służbie Rzeczypospolitej. Buńczuk miał duży, bardzo okazały, pozłacany grot. Poniżej grotu umieszczono trzy stopniowo zwiększające się krążki z dzwoneczkami, każdy w innej tonacji. Przy potrząsaniu buńczukiem dzwoneczki dawały ładny akord. Do grotu były przymocowane frędzle symbolizujące dwa ogony końskie: jeden biało-czerwony drugi zielony – mahometański”.
Obok takich interesujących informacji są wspomnienia z kampanii wrześniowej, a także obszerny wywiad z córkami Grzegorza Cydzika.
To książka nie tylko dla tych, którzy interesują się historią wojskowości. To książka o ważnym rozdziale życia międzywojennej Rzeczpospolitej. Warto przeczytać.
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl