Wydawnictwo MUZA S.A.
Szczególnie odnosi się to do czytelników Zachodu wtedy, kiedy już książkę przetłumaczono była sensacją, a wśród pruderyjnych odbiorców budziła zgorszenie. Już samo to, że główny bohater ma sześć żon i ileś kochanek, było i podniecające, i nie do przyjęcia. W Chinach XVI wieku było to jednak możliwe.
A przecież interpretuje się to tak, że nieznany autor tej książki nie pochwalał śmiałej erotyki i opisał bardzo krytycznie życie bohatera. Jednak seksualne sceny, nawet pewnego rodzaju wyuzdanie, opisał z wielkim zapałem, znawstwem i dość obrazowo. A miała to być w ocenie wielu zjadliwa satyra na rozpasanie epoki Ming.
Trzeba powiedzieć, że o ile tamtego czytelnika sprzed wieków może interesowały wątki polityczne czy społeczne, o tyle dzisiejszy skupia się na obyczajowości, na śledzeniu zdarzeń i losów bohaterów, a także jego seksualnych poczynań. I dziś można się zastanowić, czy wątki inne niż erotyczne nie były tylko scenerią niezbędną do umotywowania tej książki.
Niewątpliwie najbardziej czytelników ekscytuje wątek zawsze aktualnych namiętności, komplikacji z tym związanych, wątek osiągania celów i zaspokajania pragnień no i przebogaty wachlarz sytuacji, scen i perypetii związanych z seksem opisanych dokładnie choć w stylistyce Dalekiego Wschodu takiej, jaka nie razi, nie jest wulgarna i w niczym nie przypomina prozy dzisiejszej. Dlatego tę książkę dziś się czyta podobnie, jak klasyczny "Dekameron" Boccaccia.
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl