Nic nie musieliśmy udawać. Pracowaliśmy na skojarzeniach, nie na dosłowności. Dobrze się rozumieliśmy, przeczuwaliśmy siebie. Nie musieliśmy sobie mówić, co dalej. Cudownie, że nasza praca nad spektaklem stała się potrzebą obu stron. Ona się w tym dobrze czuje i ja. Co za szczęście, że ja na nią trafiłem. Rozmowa z Leszkiem Mądzikiem, twórcą Sceny Plastycznej KUL, który obchodzi jubileusz 45 lecia działalności artystycznej.