Już nie trzeba wstawać świtem i czekać, aż przywiozą choinki. Karpia też już łatwiej kupić niż zabić.
- Zmieniło się nie tylko zaopatrzenie - mówi Anna Świtalska, urzędniczka. - Dziś pracuje się nie licząc godzin, wracamy do domu wieczorem, jest coraz mniej czasu na to, aby do świąt przygotować się rzetelnie i bez większego wysiłku. Ja wracam wieczorem, a w sobotę nie wiem, czy sprzątać, czy robić zakupy.
Czas stracony przy garach
rachunek jest prosty:
• kg maku - ok. 18 zł
• margaryna/masło - ok. 3 zł
• mąka - ok. 2,50 zł
• cukier puder - ok. 2 zł
• bakalie, miód, mleko, drożdże i inne dodatki potrzebne do zrobienia makowej strucli - ok. 7 zł
W sumie makowiec (nie licząc prądu/gazu i robocizny) kosztować nas będzie ponad 30 zł.
Tymczasem kilogram bardzo dobrego makowca w dobrej ciastkarni w centrum Lublina i np. w Leclerku kosztuje 24 zł.
Przepyszna ryba faszerowana w stołówce lubelskiego sądu kosztuje 3,50 zł za porcję.
Pracochłonne uszka - ok. 16 zł za kg.
Pierogi z kapustą - 9 zł za kg.
Czy zatem nie lepiej czas przeznaczony na pieczenie i gotowanie wykorzystać na robienie z dzieckiem łańcucha na choinkę?
Męczące porządki zleć innym
- Tak samo powinny się kojarzyć mężczyznom - uważa Katarzyna Świder, lubelski psycholog.
Jednak jeśli nie mamy czasu lub siły, a mamy parę groszy, jeszcze teraz możemy zamówić sobie kogoś do sprzątania, do zrobienia świątecznych porządków.
- Jeszcze przyjmujemy zgłoszenia - mówi Zdzisława Krynicka-Segit ze Studenckiej Spółdzielni Pracy Juventus w Lublinie. - Oferujemy bardzo szeroki wachlarz usług - od trzepania dywanów, mycia kryształów, okien, podłóg, po robienie przedświątecznych zakupów.
Ceny są w zasadzie do uzgodnienia, bo przecież okno oknu nierówne, ale stawki wyjściowe są takie:
• Sprzątanie - 7-10 zł za godzinę
• Umycie okna - 7-8 zł
• Wytrzepanie dywanu - 15-20 zł
Można zadzwonić, przyjść do spółdzielni (ul. Langiewicza 10, tel. 0 81 533 25 89, 0 81 533 25 97).
Zatrudniamy kobietę
Swietłana i Ksenia przyjechały w ubiegłym tygodniu. Mieszkają kilkadziesiąt kilometrów od granicy, a jednak opłacało im się pokonać drogę do Lublina.
Sprzątają solidnie.
- Trzeba zarobić na życie, na święta i żeby coś kupić dzieciom - mówią. - U nas jest ciężko, a my się uczciwej pracy nie boimy.
Swietłana jest z wykształcenia nauczycielką, ale u siebie zarabia grosze. Wzięła trochę wolnego i przyjechała do Lublina. Ksenia nie ma pracy - dla niej sprzątanie jest znaczącym podreperowaniem budżetu.
Może warto skorzystać z oferty Juventusu lub innej, a czas zaoszczędzony w ten sposób możemy spędzić na poszukiwaniu prezentu dla rodziny.
Prezenty kupujemy w kapciach
Wnioski nasuwają się same - przygotowanie do świąt nie musi być męczące.
Ekspert radzi - Panowie, nie leńcie się!
Mężczyźni także muszą włączyć się w rytm przedświątecznych przygotowań. Podobnie, jak cała rodzina. Święta muszą być mądrze zaplanowane - to znaczy wszystko powinno być odpowiednio rozłożone w czasie, a nie zostawione na ostatnią godzinę i do wykonania przez jedną osobę. Wtedy istotnie zmęczone kobiety nie mają siły się nimi cieszyć.