(fot. Maciej Kaczanowski)
MKS FunFloor Perła Lublin w weekend dwa razy zmierzy się z chorwackim ZRK Bjelovar. Dla brązowych medalistek mistrzostw Polski to najważniejsze starcia w tym sezonie
Czasu na wspólny trening podopieczne Moniki Marzec miały bardzo mało, bo przez ostatnie dni większość z nich przebywała na zgrupowaniach reprezentacji Polski w różnych kategoriach wiekowych. Najliczniejsza lubelska kolonia walczyła w eliminacjach mistrzostw Europy, w których Biało-Czerwone wyraźnie pokonały Litwę i Szwajcarię. Z tym drugim rywalem Polki zagrały w niedzielę, więc do Lublina dotarły dopiero w poniedziałek, a pierwszy wspólny trening odbyły we wtorek.
Czas przerwy reprezentacyjnej nie był więc dla lublinianek okresem odpoczynku. Monika Marzec, która jest w sztabie szkoleniowym reprezentacji, nawet na zgrupowaniu kadry oglądała mecze Bjelovaru i przygotowywała materiały filmowe dla swoich podopiecznych. – Mamy, dzięki kontaktom Mariny Razum, materiał z meczów Bjelovaru w lidze chorwackiej. Posiadamy w chmurze swoje konto, gdzie zawodniczki w każdej chwili mogą oglądać sobie różne materiały związane z tym zespołem – tłumaczy Monika Marzec.
Lublinianki oglądając ostatnie mecze Bjelovaru, na pewno mogły poczuć się bardziej pewnie. Chorwacki zespół w swojej lidze na razie radzi sobie bardzo przeciętnie i po 4 kolejkach jest dopiero 6. Bjelovar zaczął sezon od dwóch porażek, ale ostatnio udało mu się pokonać Dalmatinkę i Zelinę. Oba zwyciężone zespoły plasują się jednak w dolnych rejonach taeli chorwackiej pierwszej ligi.
W europejskich pucharach Bjelovar też ma nikłe doświadczenie. W poprzednim sezonie grał on w EHF European Cup, gdzie jednak potknął się już na pierwszej przeszkodzie, greckim A.C. PAOK. Dwie porażki z klubem z Salonik nie wystawiają chorwackiej ekipie dobrego świadectwa. Sezon wcześniej Bjelovar dotarł do ćwierćfinału tych rozgrywek, gdzie zatrzymał go inny zespół z Chorwacji, Lokomotiva Zagrzeb.
Trzeba pamiętać, że weekendowa rywalizacja to dopiero pierwszy przystanek na drodze do fazy grupowej. Zwycięzca dwumeczu w hali Globus spotka się w kolejnej rundzie właśnie z Lokomotivą. I dopiero lepszy z tej pary będzie mógł sprawdzić swoje możliwości w trakcie zmagań w fazie grupowej.
Zarówno sobotni, jak i niedzielny mecz rozpoczną się w hali Globus o godz. 16.