25 lutego w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie odbędzie gala Thunderstrike Fight League 24.
Ta impreza wróci do obiektu przy Al. Zygmuntowskich po ponad półrocznej przerwie. Gala TFL była tam bowiem ostatni raz organizowana 4 czerwca i zakończyła się olbrzymim sukcesem. Ciekawe walki, sporo kibiców oraz kapitalny pojedynek wieczoru pomiędzy Hubertem Szymajdą i Łukaszem Bieńkiem sprawiły, że TFL po raz kolejny potwierdziło, że jest już liczącą się w Polsce federacją.
– Myślę, że pod względem sportowym jesteśmy trzecią organizacją w kraju, zaraz po KSW oraz FEN – przekonuje Jacek Sarna, organizator gali.
Hubert Szymajda była gwiazdą poprzedniej gali w hali MOSiR. Teraz popularnego Maupy prawdopodobnie zabraknie, co nie oznacza, że na TFL24 nie będzie ciekawych nazwisk. – Staliśmy się trampoliną dla zawodników, którzy dzięki walkom u nas mogą podpisać kontrakt z czołowymi organizacjami na świecie, w tym UFC. Chcemy wypromować kolejnych zawodników, którzy w przyszłości staną się czołowymi postaciami globalnego MMA. Karta walk nie będzie złożona tylko z lokalnych zawodników, bo chcemy dawać możliwość walki fighterom również z innych regionów kraju – mówi Jacek Sarna, organizator gali.
Karta walk musi być zróżnicowana, bo gala w Lublinie będzie transmitowana na antenie TVP Sport. – Nasza ostatnia gala, którą organizowaliśmy w Garwolinie cieszyła się naprawdę dużą oglądalnością na antenie TVP Sport. Widać, że zainteresowanie wydarzeniami organizowanymi przez TFL jest bardzo duże. Obecność na ogólnopolskiej antenie jest dla nas również niezwykle istotna – przekonuje Sarna.
Gala TFL odbędzie się 25 lutego. Pierwsze informacje o zawodnikach, którzy pojawią się tego dnia w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli powinny zacząć pojawiać się na początku stycznia.