– Spędzamy niedzielę w lesie na prawdziwkach. Jest wysyp i dużo już nazbieraliśmy – pisze do nas pani Monika, która razem z mężem i dwójką dzieci wybrała się dzisiaj do Włodawy na grzyby. – W tym roku to dopiero pierwszy nasz wypad i to jeszcze jaki udany – cieszy się.
– Nazbieraliśmy cały zakupowy koszyk, ale to za mało. Za tydzień, albo jak się uda, to na tygodniu, znowu pojedziemy. Będą pierożki na święta – pisze pani Monika.
Jak tłumaczy, razem z rodziną ma swoje miejsca, które odwiedza. – Jeździmy głównie do Włodawy, ale mamy też jedno miejsce 150 km od Lublina. Nie zdradzimy jednak gdzie. To nasza słodka tajemnica.
Przyznaje też, że jej dzieci uwielbiają grzybobrania. – Jak są grzyby, to jest wtedy dla nich zachęta – pisze.
Jeśli też byliście w ten weekend na grzybach, to dajcie nam znać i prześlijcie zdjęcia (razem z krótką informacją, gdzie byliście) na adres online@dziennikwschodni.pl. Wasze fotografie trafią do naszej galerii.